/Fot: Alan Levine//
Kompostowanie organicznych śmieci w rozwiniętym świecie to coraz powszechniejsza praktyka – w niektórych amerykańskich miastach takich jak San Francisco, Seattle czy Austin jest taki wymóg i działają nawet firmy, które trudnią się wywozem bio-odapdów do lokalnych farmerów. W Polsce taka praktyka nie jest obowiązkowa. Nie mniej ci którzy uważają że tak robić należy mają już do dyspozycji specjalną mapę publicznie dostępnych kompostowników, gdzie mogą podrzucić własny nawóz.
Wszystko za sprawą Oddam Odpady, organizacji grupy społeczników, którym zależy na niemarnowaniu surowców i promotorów takich działań jak odzysk odpadów, upcycling czy też gospodarka cyrkularna. Za stworzenie mapy wzięli się latem tego roku w całej Polsce zbierając informacje gdzie znajdują się publicznie dostępne kompostowniki. Przez dwa miesiące zlokalizowali 14 takich miejsc działających przy ogrodach społecznych, szkołach, miejskich ośrodkach czy nawet w domach osób prywatnych. Na mapie oznaczyli je i opisali, informując m.in. co w danym kompostowniku można zostawić. Wiadomo też, gdzie nawóz z odzysku można odebrać.
Akcja ostatecznie nie sprowadziła się tylko do czystej inwentaryzacji, ale też pobudziła do myślenia o tym aby kompostowniki istniały w przestrzeni publicznej i każdy kto ma chęć zostawiał tam np. resztki warzyw, które powstały przy przygotowaniu obiadu albo pozostałości z balkonowych upraw. Organizatorzy akcji otrzymali całą serię zapytań jak można założyć własny kompostownik w okolicy. To z kolei zmotywowało ich do tego aby opracować „Przewodnik zakładania Otwartego Kompostownika”.
Może jesteśmy więc na progu nowego społecznego trendu do bardziej odpowiedzialnego traktowania naszych odpadów. Tak jak kilkanaście lat temu zaczęły się zbiórki elektrośmieci i oddzielanie ich od całej reszty tego co wyrzucamy. Coś co dziś wydaje się całkiem oczywiste.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!