Skip to main content

Miasta spowite smogiem będą mogły odetchnąć choć trochę świeższym powietrzem. W październiku zakończyły się konsultacje społeczne rozporządzenia, które ma zaostrzyć normy dla pieców węglowych używanych do ogrzewania domów.

Dokument przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju, dąży do tego, aby w obrocie pozostały tylko nowoczesne kotły tzw. piątej generacji wyposażone w odpowiedni system filtrów. Podobne przepisy obowiązują w większości państw Europy. Ich brak w Polsce, gdzie rynek kotłów jest największy, powodował, że ludzie kupowali najtańsze i najbardziej szkodliwe piece, potocznie zwane kopciuchami. Na 200 tys. sprzedawanych urządzeń, aż 140 tys. to właśnie te najprostsze.
Różnica w cenie jest spora. Kotły piątej generacji kosztują dwa razy więcej, ale emitują znacznie mniej szkodliwych substancji. Piece, które chce do obrotu dopuścić Ministerstwo Rozwoju mogą emitować nie więcej niż 60 mg pyłów w każdym metrze sześciennym, podczas gdy pozbawione odpowiednich filtrów „kopciuchy” wysyłają ich w powietrze od 400 do 600 mg.
Wsparciem procesu modernizacji zaplecza grzewczego, ma być system dopłat do wymiany pieców jaki zabezpieczy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska.

Ogłoszenie rozporządzenia planowane jest na przyszły rok, a w życie wejdzie od 2018 roku. Dość późno wprowadzona regulacja w ograniczonym stopniu wpłynie jednak na bieg spraw w samym Krakowie, gdzie pod koniec września Sejmik Wojewódzki ostatecznie wygrał batalię sądową o przyjętą na początku roku uchwałę antysmogową. Od września 2019 roku w mieście nie będzie można używać paliw stałych i kotły na węgiel w ogóle staną się przeżytkiem.

/Fot: Radek Kołakowski//


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje