Można się zżymać na donosicielstwo, a jednak kiedy widzi się kierowców łamiących przepisy, którzy pozostają bezkarni trudno pozbyć się uczucia, że tak być nie powinno. Stąd pomysł izraelskiej policji, aby zorganizować crowsourcingowy system wyłapywania drogowych piratów.
Jak to zwykle bywa, cała rzecz zawiera się w aplikacji stworzonej na politechnice Technion w Hajfie. Działa podobnie jak apki pomagające wysyłać zgłoszenia i interwencje do straży miejskiej (takie jak warszawska 19115). Trzeba tylko ustawić smartfona na kokpicie, tak aby kamerą można było filmować kierowców łamiących przepisy. Urządzenie obsługuje się komendami głosowymi.
Projekt pojawił się jako reakcja na znaczący wzrost wypadków drogowych. Już dziś słychać zresztą głosy, że podobne narzędzie powinni do ręki dostać także przechodnie, którzy mogliby rejestrować sporą liczbę wykroczeń zagrażających pieszym, jakich kierowcy dopuszczają się w centrach miast.
/Fot: JLR//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!