Airbus testuje koncepcję samolotu modułowego, gdzie każdy jego segment układałoby się jak wagoniki w pociągu. W zależności od rodzaju lotu można by więc montować inny układ, z innym zestawem mebli.
Obok klasycznych foteli mogły by być „przedziały” z ławkami do siedzenia, łóżkami, restauracyjne albo salkami konferencyjnymi. W ten sposób maszyna zyskałaby na elastyczności. Można ją nie tylko dostosować do bieżącego zapotrzebowania, ale wręcz zaoferować nowy sposób wykorzystania przestrzeni: chociażby organizując spotkania biznesowe w komfortowych warunkach, albo bardziej imprezowy sposób spędzania czasu. Pojawiły się nawet pomysły na sesje fitness w trakcie lotu.
Maszyna czerpie z konceptu modeli „convertible„, które łatwo jest zmieniać z samolotów pasażerskich w cargo i odwrotnie. To zwiększa ich użyteczność, a przez to także możliwość dokonywania większej liczby lotów.
W przypadku projektu Transpose, który dla Airbusa prowadzi grupa A3, mowa raczej o rozwiązaniach dodatkowych, takich z wyższej półki. Tani przewoźnicy, koncentrują się bardziej na lepszym „upchnięciu” pasażerów, więc się na nie nie skuszą. To oferta dla wyższego segmentu cenowego, który na niektórych lotach ma mniejsze obłożenie i dodatkowymi modułami może zwiększać atrakcyjność podróży.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!