Taką propozycję ma niemiecki startup Outside Society. Oferując przenośne i rozkładane biura przekonuje do tego, aby chociaż na jeden dzień zmienić środowisko pracy. Z całym zespołem przenieść się na łono natury.
Biuro jest całe przeszklone i całkiem nieduże – po złożeniu ma wielkość niewielkiego kontenera, który można przewieźć samochodem dostawczym ze specjalnie zaprojektowaną przyczepą. Stąd tak łatwo je umieścić zarówno w lesie, na łące, w górach, a nawet na plaży. Po rozstawieniu jest tu miejsce na kilkuosobowy zespół. W zestawie jest klasyczne biurowe wyposażenie, takie jak meble czy nawet ekspress do kawy. Prąd pochodzi z baterii słonecznych zainstalowanych na dachu i jest też hot-spot zapewniający szerokopasmowy internet.
Swoje mobilne biura Outside Society opracował z myślą o spotkaniach i zespołowych naradach, na których mają się rodzić błyskotliwe projekty, ale także wszelkiego rodzaju z myślą o warsztatach, eventach czy niewielkich konferencjach. Impreza tania jednak nie jest – całodzienny koszt najmu to 5 tys. euro, a czterogodzinna sesja rano lub popołudniu kosztuje 2,7 tys. euro.
/Fot: Outside Society//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!