Nowojorski start-up Air Co. zasłynął z pierwszej na świecie neutralnej węglowo wódki, wykorzystując do produkcji odzyskany dwutlenek węgla zamiast tradycyjnych drożdży. Odpowiadając na potrzeby czasu pandemii, użył tego samego CO2 do wytworzenia płynu dezynfekującego ręce.
Aby zmaksymalizować dostawy płynu, w 2020 r. firmą przestawiła całą swoją produkcję z wódki na odkażać. Składa się on w 70% z etanolu, głównego produktu technologii Air Co.
Podobne zmiany zachodzą w innych destylarniach. W Atlancie, Old Fourth Distillery również zaczęła produkować płyn do dezynfekcji rąk po tym, jak zabrakło go w lokalnych sklepach. To samo zrobiła destylarnia Shine Distillery and Grill w Portland, w stanie Oregon i stopniowo trendu przyłączyły się kolejne zakłady, często oferując płyny za darmo.
Podobieństwo do wódki, zachęciło niektórych konsumentów do samodzielnego wytwarzania płynów do dezynfekcji, choć producenci wódki ostrzegają, że typowa wódka zawiera 40% alkoholu, podczas gdy do skutecznego odkażania potrzebny jest alkohol przynajmniej 60-procentowy.
Produkcja Air Co. jest unikatowa ze względu na korzyści dla środowiska. Firma pozyskuje CO2 z pobliskich zakładów, a następnie przetwarza go, uzyskując alkohol, który następnie destyluje. Cały proces zasilany jest energią z paneli słonecznych. W sumie – jak wyjaśnia Stafford Sheeha, współzałożyciel firmy – proces ten przypomina mechanizm fotosyntezy: po stronie substratów mamy CO2, wodę i energię ze słońca, a po stronie produktów: cukier i tlen.
Jeszcze nie dodano komentarza!