Skip to main content

Beresford to przykład mieszkalnego budynku, który stał się ikoną i charakterystycznym punktem orientacyjnym Manhattanu. Położony na północno-zachodnim skraju Central Park zaprojektowany został w 1928 roku przez węgierskiego architekta Emery’ego Rotha, mającego na swoim koncie wiele nowojorskich apartamentowców i biurowców z przedwojnia budowanych w stylu Beaux-Arts i Art Deco. Najbardziej znaną jego budowlą to była licząca sobie 41 pięter Wieża Ritza, wówczas najwyższy budynek w mieście. O trzy lata starszy Beresford był co prawda o połowę niższy (ma 22 piętra), ale wrażenie robił swoją architekturą (zwieńczony ośmiokątnymi wieżami), był też o wiele bardziej masywny i “rozleglejszym”.

Christopher Gray z New York Times w 1929 roku opisywał go jako jako jedną z najbardziej okazałych budowli miasta, przypominającą bardziej hotel niż budynek mieszkalny. O wyjątkowości Beresford i adresu pod którym się mieścił świadczyła lista zamieszkujących go osobistości, w której znaleźli sią m.in Bill Ackman (miliarder i jeden z najbardziej znanych inwestorów na wall street), Glenn Close (aktorka), John McEnroe (tenisista), Diana Ross (piosenkarka), Sidney Lumet (reżyser) czy Meyer Lansky (gangster).

W Nowym Jorku znów zrobiło się o nim głośno, ale już nie za sprawa historyczbych zasług ale zieloności, które ma mu zapewnić energia geotermalna. Projekt realizowany przez Brightcore Energy zakłada wykonanie dziewięć odwiertów na głębokość 150 metrów. System geotermalny zostanie zainstalowany w piwnicy budynku, a odwierty są robione na terenie dawnej kotłowni. Dzięki pozyskiwaniu ciepła zimą, szacuje się że zapotrzebowanie na ogrzewanie zostanie zredukowane o 60 proc. Do tego dochodzą też oszczędności generowane latem na klimatyzacji, gdy system będzie odzyskiwał chłodne powietrze, które zostało zassane zimą. Oczekuje się, że dzięki temu instalacja zmniejszy szczytowe zapotrzebowanie na chłodzenie o 18%.

Energia geotermalna powoli, ale zaczyna zdobywać coraz więcej zwolenników, bo w odróżnieniu od paneli fotowoltaicznych czy wiatraków jest schowana pod ziemią przez co nie zakłóca krajobrazu oraz jest dostępna zawsze niezależnie od pogody. Do tej pory problemem w jej upowszechnieniu była bariery w realizacji takich projektów, Brightcore Energy je rozwiązuje zapewniając usługi pod klucz (począwszy od wykonalności i projektu, odwiertów i instalacji pętli uziemiającej, połączeń mechanicznych, po monitorowanie wydajności systemów) Firma aktualnie realizuje kilkakrotnie większy projekt dla Bard College oraz na terenie kampusu Uniwersytetu Columbia w Manhattanville. jest również zaangażowana w społeczny projekt geotermalny w dzielnicach w południowo-wschodnim Waszyngtonie

 

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.