Skip to main content

W Australii coraz poważniej podchodzi się do idei biofilii w architekturze, czyli życia zgodnie z naturą i wysokiej świadomości ekologicznej. Ponieważ w budowanych do tej pory miastach życie blisko przyrody w otoczeniu zieleni nie było priorytetem, australijscy urbaniści chcą to zmienić.

Takim przykładem jest uprawa warzyw, kwiatów i ziół w ogrodzie na dachu kościoła St Canice’s w Sydney, która stanowi element terapii pacjentów pobliskiego szpitala psychiatrycznego. Z prowadzonego przez szpital monitoringu stanu ich zdrowia wynika, że życie bliżej natury poprawia ich kondycję psychiczną. Na temat wpływu zieleni na zdrowie chorych przeprowadzono szereg badań, z których wynika że pacjenci, którzy ze swoich okien mogli patrzeć na drzewa, szybciej dochodzili do zdrowia, niż ci, którzy byli pozbawieni takiego widoku. Dwa lata temu opublikowane zostały wyniki innego badania naukowców z Uniwersytetu Warwick, które potwierdziły, że osoby mieszkające w otoczeniu terenów zielonych mają lepsze samopoczucie i cieszą się lepszym stanem zdrowia.

Dlatego w Australii coraz więcej komercyjnych projektów budowanych jest zgodnie zasadami biofilii. Dobrym przykładem jest projekt One Central Park w Sydney – wieże apartamentowca, nazywanego „bukietem dla miasta”, zwieńczone są tarasowymi ogrodami, a ich ściany (od samego szczytu do dołu) pokrywa roślinność.

Tym samym tropem idzie Defence Housing Australia (DHA), rządowa agencja deweloperska budująca mieszkania dla pracowników ministerstwa obrony i ich rodzin. Nowe osiedle ze 152 mieszkaniami w Aleksandrii (Sydney) będzie mieścić mini parki, dachowe ogródki, miejsca na grilla, a nawet wybiegi dla kurcząt i pasieki. Takie otoczenie ma sprzyjać dobremu samopoczuciu mieszkańców i zachęcać ich, by wychodzili na zewnątrz i wspólnie spędzali czas.

Frasers Property Australia, która zainwestowała w One Central Park, wierzy, że na biofilii można zarobić i pompuje miliony dolarów w podobny projekt w Melbourne, również łączący budynki mieszkalne z handlowymi. Zdaniem dr Omniya el-Baghdadi z Queensland University of Technology, który bada „gospodarkę ekologiczną”, zdrowotne i psychologiczne korzyści z kontaktu z przyrodą są trudne wycenienia w biznesplanie. To jednak może się zmienić, bo firmy – jak przedsiębiorstwo budowlane Lendlease Australia – coraz częściej zlecają badania dokumentujące nie tylko oszczędności w zużyciu energii, ale i samopoczucie mieszkańców.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje