Skip to main content

Wszyscy wiedzą jak badanie linii papilarnych, a później próbki DNA zrewolucjonizowały sposób prowadzenia śledztw przez policję. Dziś podobna rewolucja dokonuje się w dziedzinie ustalania legalności pochodzenia drewna. Dzięki zmapowaniu DNA lasów będzie wiadomo, czy zostało wycięte legalnie czy też bez pozwolenia.

Tego typu metodę wprowadzają właśnie Amerykanie. Zaczynają od cenionego za ładną fakturę drewna Klonu Wielkolistnego, który szczególnie często pada ofiarą nielegalnych wycinek. Dzięki wsparciu organizacji non-profit Adventure Scientists wyszkolono woluntariuszy, którzy wiedzą już jak spacerują po lasach zachodniego wybrzeża zbierać próbki drzew oraz liści – w ten sposób łączą przyjemne z pożytecznym. Dzięki ich pracy zostanie stworzona geograficzna baza wiedzy na temat kodu genetycznego drzew w poszczególnych regionach.

W ten sposób łatwo można będzie zidentyfikować drewno, które trafia do tartaku – czy pochodzi z legalnego źródła czy nie. Tego typu testy w pojedynczych przypadkach robiono już wcześniej wykrywając drzewo z nielegalnej wycinki. Autorzy projektu liczą zresztą, nie tylko na to, że będą łapać więcej sprawców po fakcie. Nowa technologia wprowadzi łatwość kontroli pochodzenia co ma odstraszyć trefnych drwali od działania na czarnym rynku drewna.

Czytaj więcej na FastCompany

/Fot: John Mcsporran//

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje