Wystarczą odpowiednie buty i wkrótce nie trzeba będzie się troszczyć o bilet do berlińskiego metra, czy autobusu. W styczniu zarząd transportu miejskiego niemieckiej stolicy, BVG, wypuścił wspólnie firmą Adidas nowe buty, które zawierają specjalny bilet uprawniający do przejazdów wszystkimi środkami komunikacji miejskiej w strefie A i B, czyli praktycznie w całym mieście.
Nowe adidasy będą się odpowiednio prezentować – typowy dla obić berlińskiego metra wzór na pięcie i grube sznurówki w charakterystycznym dla pociągów metra kolorze żółto-czarnym. Cena? 180 euro za parę, a więc dość drogo jak na sportowe obuwie, ale znacznie taniej niż trzeba by zapłacić za roczną kartę miejską uprawniająca do tych samych przejazdów, czyli od 761 do 976 euro.
Oferta nie dość, że atrakcyjna, to jeszcze bardzo limitowana: na sprzedaż przeznaczono tylko 500 par (już trwają spekulacje, za ile będzie można je kupić na eBay). Ci, którym nie uda się ich zdobyć, mogą pocieszać się, że i tak nie mieliby ochoty nosić tych samych butów przez cały rok, codziennie, gdy trzeba przejechać metrem lub autobusem. Buty mogą także stanowić pokusę dla złodziei (prawowity właściciel musiałby nie tylko zapłacić jednak za kartę miejską, ale i wracać do domu w skarpetkach). Pojawiły się pomysły, by nosić buty – a w każdym razie jeden z nich – w specjalnym woreczku. Tu jednak trudnością może okazać się konieczność posiadania obu butów w chwili kontroli.
Wraz z upływem roku buty będą wprawdzie tracić na swojej wartości, ale nie dla prawdziwych kolekcjonerów.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
A czemu to właściwie ma służyć ?
Czy to promocji?
Czy może buty zbierają o użytkownikach dane, które są wykorzystywane w celach marketingowych ?
Czy jest jakiś inny powód ?