Skip to main content

W całej europie mamy do czynienia z postępująca laicyzacją społeczeństwa, a co za tym budynki kościołów pustoszeją, a ich utrzymanie staje się nierentowne. W Wielkiej Brytanii w latach 1980-2019 liczba osób regularnie chodzących do kościoła spadła ponad dwukrotnie, gdy w  Polsce w ciągu ostatnich trzech dekad według CBOS populacja katolików zmniejszyła się o 30 proc. Ale w liczbach bezwzględnych to jest nawet więcej, bo w Wielkiej brytani to oznacza spadek  z 11,8% do 5%. Z drugiej strony mimo tych odpływu wiernych w naszym kraju jeszcze nie doświadczyliśmy na większą skalę powszechnego na zachodzie zjawiska porzucania miejsca kultu w wyniku utraty wiernych. Do tego potrzebne jest przebicie pewnej masy krytycznej, potrzebnej na przykład dla społecznej akceptację tego zjawiska i spowszechnienia transformacji funkcji sakralnych budynku na użytkowe.

Kościoły często poza wartością skalarną mają też wartość historyczną i architektoniczna, a co za tym idzie ich utrzymanie może być bardzo kosztowne. Przykładem jest Wielka Brytania, gdzie już od jakiegoś czasu szuka się sposobów na zagospodarowanie tych miejsc, które nie wiązałaby się z ich wyburzeniem. Oczywiście część kościołów jest na tyle rozpoznawalna że sami zwiedzający dostarczają pieniędzy na jego utrzymanie jednak w przypadku tych mniejszych i mniej widowiskowych może być potrzebne coś ekstra aby przyciągnąć turystów. I tym właśnie jest champing. Jest to połączenie zwiedzania kościołów z nocowaniem w nich w warunkach podobnych do tych panujących na kempingach.

Champing jest koordynowany przez Churches Conservation Trust, czyli organizację non-profit, która pomogła w zachowaniu ponad 350 miejsc kultu na terenie kraju. Na ten moment dla zwiedzających dostępne są 22 kościoły na terenie Anglii i Walii, a od 2015 z atrakcji skorzystało ponad 10 tysięcy osób. Oczywiście nie jest to propozycja dla każdego, z racji, że w wielu kościołach nie ma elektryczności i bieżącej wody, jednak z całą pewnością jest to bardzo wyjątkowe doświadczenie. W kościołach obecny jest przedstawiciel Churches Conservation Trust, który dba zarówno o koordynację noclegu jaki pełni rolę przewodnika. Po wejściu na stronę organizacji szybko można się przekonać, że to co przyciąga wielu odwiedzających to miks historycznego dziedzictwa i lekko upiornej atmosfery panującej nocą w kościołach, jednak jest spora grupa amatorów tego rodzaju atrakcji. 

Na ten moment program sprawdza się bardzo dobrze i planowane jest udostępnienie kolejnych obiektów, tym razem na terenie Szkocji. A być może jeśli to się powiedzie to może podobne akt akcję będą dostępne w innych krajach, w których również postępująca laicyzacja opustasza zabytkowe budynki kościołów.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Japończycy wydrukowali sobie stację kolejową

Autobus to czy tramwaj

Czy AI będzie nam projektować domy

Podróżować szybko, z szykiem i wygodnie

Słabnie amerykańska wojna przeciwko ESG