Skruszony beton pozostały po wyburzaniu budynków, a nawet domowych remontach dotychczas uważany był za uciążliwy odpad. Ten obraz zmienili Duńczycy z Syddansk Universitet dowodząc, że w tej postaci staje się doskonałym filtrem do wody.
W szczególności chodzi o wody, które uległy eutrofizacji czyli zanieczyszczone tzw. biopierwiastkami. Od azotu, aż po węgiel stanowią o życiu na ziemi, a jednak w wodzie, w nadmiarze prowadzą do jej skażenia. Najbardziej znana jest kwitnienie wód. W gorszych wypadkach gdy zaczyna brakować tlenu, produkuje się meta, a nawet lęgną się bakterie cyjanowe. Na szeroką skalę główną przyczyną skażeń jest fosfor, zawarty w nawozach sztucznych, które spływają z pól w czasie ulew, ale także ściekach: odpadach organicznych i mocno nasyconych fosforanami detergentów.
Beton zawiera z kolei duże ilości wapnia, aluminium i żelaza, które doskonale wiążą fosfor. W postaci płyty beton ma ograniczoną powierzchnię wchłaniania. Kiedy się go jednak skruszy staje się gęstym filtrem. Jego skuteczność jest na tyle wysoka, że czyści wodę z 90 proc. fosforu.
Innowacja naukowców z Odense polega nie tylko na wynalezieniu nowego materiału filtracyjnego, ale połączenie go z odzyskiem odpadów (wcześniej jego wartość była ograniczona). Z czasem efektywność filtracji spada, wówczas dobrze pokruszony beton może mieć jednak jeszcze trzecie życie, w budowlance: trafi jako podkład do budowy dróg. Beton nie musi zresztą używany wyłącznie w filtrach. Duńczycy, chcą go też wykorzystywać w gabionach – betonowych klocach zabezpieczających skarpy przed osuwaniem się.
Jeszcze nie dodano komentarza!