Skip to main content

Roczne inwestycje w bioróżnorodność sięgają 121 mld dolarów. Dużo tylko z pozoru. Znacznie więcej dopłacamy do paliw kopalnych. Z wyliczeń Międzynarodowego Funduszu Walutowego to aż 7 bilionów dolarów, czyli 7,1 proc. światowego PKB.

Dotacje te są utrzymywane, aby paliwa kopalne sprzedawać w cenie, na którą są w stanie sobie pozwolić odbiorcy. Tylko jednak 18 proc. to łatwo dostrzegalne dotacje jawne (ang. explicit subsidies), które sprawiają, że cena detaliczna jest niższa niż rzeczywiste koszty dostawy paliw. Znacząca większość – 82 proc. – to jednak dotacje ukryte (ang. implicit subsidies), które występują, gdy cena detaliczna nie obejmuje kosztów zewnętrznych, takich jak podatki. Należą do nich także koszty zmian klimatycznych wynikających z emisji gazów cieplarnianych czy szkody zdrowotne, głównie przedwczesne zgony wywołane pogorszeniem się jakości powietrza (m.in. przez emisję spalin w mieście). Stąd według MFW uzyskanie właściwych cen energii wiąże się z odzwierciedleniem tych niekorzystnych skutków dla społeczeństwa w cenach i stosowanie ogólnych podatków konsumpcyjnych, gdy paliwa są zużywane przez gospodarstwa domowe.

Analitycy funduszu pokazują zresztą jak działa taki mechanizm wskazując hipotetyczną sytuację, w której cena detaliczna benzyny wynosi 0,30 USD za litr, podczas gdy rzeczywiste koszty wynoszą 0,50 USD za litr (z VAT), całkowite koszty zewnętrzne 0,60 USD za litr, a stawka podatku od wartości dodanej (VAT) od benzyny jest równa standardowej stawce 14 procent. W tej sytuacji jawna dotacja wynosi 0,20 USD za litr, a ukryta wynosi 0,75 USD za litr (0,60 USD z tytułu niedopłat za koszty zewnętrzne i 0,15 USD za VAT). Jeśli krajowe zużycie benzyny wynosi 100 milionów litrów, to całkowita dotacja wynosi ~475 milionów dolarów (odpowiednio 100 i ~375 milionów dolarów z dotacji jawnych i ukrytych).

„Różnice między cenami efektywnymi a detalicznymi cenami paliwa są duże i wszechobecne – np. 80 procent światowego zużycia węgla w 2022 roku wyceniono na poniżej połowy jego poziomu efektywności. (..) Zaniżenie cen lokalnych kosztów zanieczyszczenia powietrza i szkód klimatycznych to najważniejszy czynnik przyczyniający się do globalnych dopłat do paliw kopalnych – stanowi około 30 proc. W dalszej kolejności mamy dotacje jawne (18 procent),  efekty zewnętrzne związane z transportem drogowym, takie jak zatłoczenie i wypadki drogowe (17 procent) oraz utracone dochody z podatku konsumpcyjnego (5 procent). Wyraźne dotacje znajdują się szeroko na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej (MENA), Europie, Wspólnocie Niepodległych Państw (WNP) oraz Azji Wschodniej i Pacyfiku (EAP), podczas gdy dotacje ogółem (wyraźne plus ukryte) są głównie w krajach EAP. Jednak w stosunku do regionalnego PKB, całkowite dotacje dla Europy i Ameryki Północnej są najmniejsze i wynoszą około 3 procent, podczas gdy dotacje stanowią 23 procent regionalnego PKB w WNP. W dalszej kolejności jest rejon MENA (19 proc.), Azja Południowa (10 proc.) i EAP (10 proc.)”, czytamy w komentarzu MFW.

Fundusz przedstawia też perspektywę, z której wynika, że podniesienie cen paliw do ich rzeczywistego poziomu zmniejszy prognozowaną globalną emisję CO2 z paliw kopalnych o 43 procent poniżej poziomu bazowego w 2030 r. (ew. 34 procent poniżej emisji z 2019 roku). Redukcja ta jest zgodna z wytyczoną na koniec dekady 25-50 proc. redukcją globalnych gazów cieplarnianych poniżej poziomów z 2019 roku, potrzebną do pozostania na ścieżce do ograniczenia globalnego ocieplenia do 1,5-2 st. C (celu zawartego w Porozumieniach Paryskich). Towarzyszyłby temu wzrost przychodów o wartości 3,6 procent światowego PKB i udało by się zapobiec 1,6 milionom zgonów z powodu lokalnego zanieczyszczenia powietrza rocznie.

„Na całym świecie około 60 procent redukcji CO2 pochodzi ze zmniejszenia zużycia węgla, podczas gdy odpowiednio 30 i 10 procent pochodzi z redukcji zużycia ropy naftowej i gazu ziemnego. Usunięcie wyłącznie jawnych dotacji zmniejsza emisje do 5 procent poniżej wartości wyjściowej, podczas gdy częściowa reforma cenowa, która zmniejsza o połowę lukę między cenami obecnymi i efektywnymi, zmniejsza emisje o 31 procent.”, dodają eksperci MFW.

/Fot: Kristoffer Trolle//

 

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Miasta zielone – śródmiejskie farmy

4 firmy, które wyławiają CO2 z oceanu

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast