Skip to main content

Dobry przepis na ulice

/Fot: Arewicz//
W Polsce od dekad funkcjonuje scentralizowany system planowania ulic. Bez konsultacji społecznych i udziału mieszkańców. Tymczasem to właśnie oni najlepiej wiedzą czego potrzebują, każdy wedle swoich potrzeb: piesi, zmotoryzowani i ci na rowerach. Dlatego warto włączyć użytkowników w proces planowania infrastruktury drogowej, z której korzystają – to jeden z zasadniczych postulatów opublikowanego właśnie raportu Przepis na Ulicę.

Jest to opracowanie – coś pomiędzy analizą problemu, a podręcznikiem – autorstwa toruńskiej Pracowni Zrównoważonego Rozwoju, która proponuje przyjąć nowe podejście do zarządzania drogami. Sprawą zasadniczą jest przygotowanie miejskiej strategii transportowej, co czyni już wiele europejskich miast (w Polsce np. Wrocław). I to właśnie moment, w którym do całego procesu należy już zaangażować mieszkańców – uwzględnione powinny być postulaty każdej grupy użytkowników (pieszych, rowerzystów, poruszających się transportem publicznym i kierowców z własnymi samochodami). Wypracowane wspólnie cele powinny być mierzalne i określone w czasie: np. ustalenie obszarów uspokojonego ruchu (do 30 km/h), poziomu redukcji emisji CO2, czy też założeń co do konwersji ruchu z indywidualnych pojazdów na transport publiczny lub rowerowy (określenie docelowej struktury ruchu).
Zmiany najlepiej wprowadzać stopniowo, posługując się programami pilotażowymi. Nie należy się też skupiać wyłącznie na bardzo dużych projektach – dla ulepszenia ulicy czasami wystarczy zużyć tylko trochę farby.

Jak przekonują autorzy raportu konieczne jest też właściwe monitorowanie miejskiej infrasturktury drogowej, szczególnie pod kątem bezpieczeństwa. W tym względzie sugerują, aby nie polegać bezgranicznie na znakach drogowych – są miasta takie jak holenderskie Drachten, gdzie całkiem wyeliminowano je z centrum, a liczba wypadków spadła. Nawet ważniejsze jest właściwe formowanie ulic, tak aby nie dopuszczać do sytuacji niebezpiecznych – np. nie pozwalać kierowcom rozpędzać się nadmiernie przez podnoszenie płyty przejścia dla pieszych, zwężać pas ruchu lub wprowadzać tzw. esowanie jezdni.

Przepis na Ulicę to cały zestaw porad, sugestii i podpowiedzi (z przykładami sprawdzonymi w miastach Europy) jak właściwie kształtować ulicę pod każdym względem – od funkcjonalności i efektywności, przez estetykę, na kwestiach bezpieczeństwa kończąc. Dobrą okazją aby z niego skorzystać jest nowa ustawa rewitalizacyjna, która ma pociągnąć znaczące środki z budżetu UE przeznaczone właśnie na przeobrażenie przestrzeni publicznej miast, w tym ulic (które stanowią jej 80 proc.). Sami prezydenci i burmistrzowie mają świadomość, że sama ustawa nakłada na nich znacznie większe wymogi odnośnie konsultacji społecznych, niż te praktykowane dotychczas. Mamy więc niezłe warunki do tego, aby miejskie ulice wreszcie zacząć planować do spółki z ich użytkownikami.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

JAK PLANOWAĆ MIASTO BEZPIECZNE DLA PIESZYCH
W PROJEKTACH POLSKICH MIAST CORAZ WIĘCEJ DRZEW I LUDZI
KILKA PORAD, JAK KSZTAŁTOWAĆ MIEJSKĄ PRZESTRZEŃ
Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje