Pomysł wydaje się dość nierzeczywisty, a jednak taką technologię rozwija Tony Pan, młody wynalazca z Tajwanu, który przez MIT Technology Review został uznany za jednego z 35 najzdolniejszych innowatorów przed 35 rokiem życia. Tony Pan uważa, że opracowane przez niego urządzenie będzie świetnym uzupełnieniem domowych instalacji solarnych, które uniezależni nas od konwencjonalnych elektrowni węglowych.
Modern Electron, bo tak nazywa się startup Tonyego Pana, sięgnął po dobrze znaną od 70-lat technologię terminowego konwertera, który energię cieplną zamienia na prąd. Korzystając z symulacji komputerowych i nowatorskich materiałów uczynił z niej bardzo wydajne urządzenie. Ciepło do zasilania chce pozyskiwać niezwykle prosto – z zainstalowanych już domowych piecyków i kotłów gazowych. „Terminowy konwerter składa się z pary metalowych płyt oddzielonych próżnią. Ciepło np. z pieca porusza i pobudza elektrony na jednej rozgrzanej płycie do tego stopnia, że przeskakują przez szczelinę do drugiej – chłodnej, wytwarzając prąd elektryczny. W swoim projekcie Modern Electron zwinął metalowe płytki w rurkę, która przypomina uchwyt miecza świetlnego ze Star Wars i pasuje do palnika gazowego zainstalowanego w kotle.”, czytamy w opisie technologii przedstawionym przez MIT Technology Review (szczegóły na filmie poniżej).
Zdaniem Tonyego Pana takie wykorzystanie posiadanego już piecyka jako małej elektrowni domowej miałoby być znacznie tańszym i bardziej wydajnym sposobem produkcji energii niż stosowana przez duże elektrownie węglowe, które muszą przesyłać prąd na duże odległości. Do tego biorąc pod uwagę ograniczony koszt inwestycji znacząco zredukowałoby nasz ślad węglowy – nawet o 47 proc. bardziej efektywnie niż panele słoneczne.
Modern Electron zmniejszyłoby uzależnienie od energii ze scentralizowanych systemów i byłoby uzupełnieniem domowych instalacji fotowoltaicznych. Przez większość czasu właściciele bazowaliby na panelach słonecznych na dachu, a system Modern Electron używaliby tylko w nocy, pochmurne dni lub w miesiącach zimowych.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!