Do tego, że europejskie kraje dofinansowują zakup aut elektrycznych jako przyjaznych środowisku już się przyzwyczailiśmy. Tymczasem Niemcy – w ramach rozwoju zrównoważonego transportu – zorganizowali także budżet na dopłaty do zakupów rowerów towarowych. I w dodatku dokładają do nich proporcjonalnie znacznie więcej, niż do aut.
Rząd federalny daje całkiem pokaźne wsparcie na poziomie 2,5 tys. euro, ale nie więcej niż 30 proc. zakupu (w przypadku samochodów elektrycznych dopłata w Niemczech wynosi 4 tys. euro). Oferta skierowana jest jednak wyłącznie do profesjonalistów, czyli firm, które przewożą towary dla siebie lub innych i to na dużą skalę: wsparcie dotyczy wyłącznie rowerów elektrycznych o ładowności 150 kg i 1 m3 objętości.
W tej sytuacji o wsparcie dla tych, którzy nie potrzebują aż tak poważnych pojazdów postanowiły zadbać miasta. Monachium, Heidelberg, Ratyzbona, Bamberg, a od lipca także Berlin dofinansowuje wszystkie rowery cargo. W niemieckiej stolicy można liczyć na sfinansowanie 1/3 ceny zakupu, a limity są różne w zależności od typu pojazdu. Na droższe rowery elektryczne można dostać 1 tys. euro, a na rower napędzany tylko przez użytkownika 500 euro. Takie same są warunki dopłaty do zakupu przyczepy towarowej.
Na ten rok na dopłaty w Berlinie przeznaczono 200 tys. euro, a na przyszły już pół miliona euro. Wnioski są przyjmowane, aż do wyczerpania puli i jeśli ktoś nie załapie się w jednym roku, może poczekać do stycznia następnego. Wprowadzono przy tym podział środków na użytkowników indywidualnych oraz komercyjnych.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!