Plastik z odzysku okazał się świetnym materiałem do wzmacniania nawierzchni drogowych. O projekcie tym i jego pilotażowych wdrożeniach pisaliśmy już rok temu, a dziś w Kalifornii staje się to już technologią coraz bardziej popularną. Właśnie tam – w Los Angeles – zamiast bitumu, czyli szlamu pozostałego z rafinacji ropy, do asfaltu dodaje się PET z odzysku.
Za przedsięwzięcie odpowiada firma TechniSoil zajmująca się produkcją wszelkiego rodzaju nawierzchni. Po recyklingowane tworzywo sztuczne nie sięgnęli jednak wyłącznie z powodów ekologicznych. Dodatek plastiku jako spoiwa powoduje, że nawierzchnia robi się bardziej wytrzymała. Nowy rodzaj drogi jest odporny na dziury i pęknięcia i może wytrzymać dwa do trzech razy dłużej niż standardowy asfalt.
Na tym zalety nowej technologii się nie kończą. TechniSoil stworzył model produkcji „na miejscu”, czyli na drodze, która ma być naprawiana. Maszyna najpierw frezuje starą powierzchnię, aby zdarty asfalt wymieszać z tworzywem sztucznym i od razu układa całkiem nową warstwę. Sama droga jest więc w pewien sposób poddawana rekyclingowi. „Zaletą pracy na miejscu jest to, że unikamy ruchu ciężarówek w strefie budowy i poza nią. To eliminuje emisję z tych podróży i przyspiesza wykonanie pracy. Odbywa się ona bardzo sprawnie w ciągu nocy”, mówi Sean Weaver, prezes TechniSoil, który w lato ukończył remont pierwszego odcinka autostrady w Oroville w Kalifornii. Na jedną milę trzypasmowej drogi zużył 150 tys. plastikowych butelek z odzysku, a kolejne zlecenia ponoć zasypują firmę.
/Fot: David Mark z Pixabay//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Nie wiem na czym polega innowacja. 1. Taki frezowany z drogi asfalt można całkowicie wykorzystać do budowy kolejnych dróg (100% recykling) 2. Lepiszcze asfaltowe modyfikuje się polimerami od dziesiątek lat dla uzyskania lepszych parametrów wytrzymałościowych. Stosuje się w budownictwie zarówno asfalty modyfikowane jak i niemodyfikowane. Należałoby więc porównać czy rozwiązanie firmy amerykańskiej poprawia parametry nawierzchni. Należy przestać traktować drogę jako miejsce, w którym można upchać każdy śmieć.