Skip to main content

Łosoś jest cenionym elementem diety. Smaczny, niezbyt tłusty i bogaty w białko oraz kwasy omaga-3. W dodatku łatwo dostępny: ok 70% globalnej produkcji akwakultury (sięgającej już 175 mld dolarów) przypada właśnie na łososia.

Problemem jest jednak koszt naszego apetytu na łososia. Aby zachować odpowiedni poziom kwasów tłuszczowych, hodowlany łosoś karmiony jest tłuszczem pochodzącym z innych, mniejszych ryb, których z kolei – z powodu wzmożonych połowów – w morzach ubywa.
Rozwiązaniem może okazać się alternatywne źródło pokarmu dla łososi. Uruchomione latem tego roku zakłady znajdują się z dala od oceanu, w Nebrasce. Będą one na skalę przemysłową dostarczać bogate w EPA i DHA szczepy glonów morskich, które organizm człowieka może zaabsorbować jedynie za pośrednictwem pokarmu, takiego jak łosoś. Firma Veramaris, do której należy fabryka nie jest jedynym graczem na rynku pozyskiwania kwasów omega-3 ze źródeł innym niż ryby. Niektóre w nich również stawiają na glony, inne na insekty. Wymyślona przez badaczy NASA (którzy pracowali nad pożywieniem dla astronautów) technologia Veramaris wyróżnia się jednak efektywnością, bo daje prawie 2,5 razy więcej EPA i DHA niż analogiczne ilości oleju z ryb.

Zakłady w Nebrasce wpisują się w formułę zero-waste. Lokalnie pozyskiwana kukurydza ma być źródłem cukru do hodowli alg, a pozostałe z produkcji wysokobiałkowa i bogata w składniki odżywcze masa – wykorzystywana dla karmienie zwierząt hodowlanych. Firma przetestowała już ten model w 2017, w mniejszej fabryce w Południowej Karolinie. W 2018 uruchomiła kolejny zakład na Słowacji. O ile jednak zakłady te produkowały setki ton oleju dziennie, nowa fabryka ma wytwarzać tysiące ton.

Dzięki oczekiwanym korzyściom ekonomicznym dla całego stanu, Nebraska dofinansowała inwestycję grantem w wysokości 400 tys. dolarów. Kluczowe dla sukcesu przedsięwzięcia będzie uzyskanie certyfikatu FDA, który pozwoli na wprowadzenie ryb karmionych wytwarzanymi przez Veramaris szczepami glonów. Spodziewając się go jeszcze w 2019 r. firma prowadzi już rozmowy z dużymi hodowlami łososia w Norwegii i Chile, które sprzedają swoje ryby w sieciach takich jak niemiecki Kaufland czy francuski Super Marché.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Miasta zielone – śródmiejskie farmy

4 firmy, które wyławiają CO2 z oceanu

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast