Skip to main content

Duńczycy wysoko postawili poprzeczkę:  nowa eko-wioska budowana w Kopenhadze ma spełniać aż 17 celów „Zrównoważonego Rozwoju” z listy ONZ. Chodzi już nie tylko o odnawialną energię i odpowiednie materiały budowlane, ale i wyrównywanie nierówności społecznych oraz zdrowie i dobrostan mieszkańców.

Nazwany UN17, projekt obejmuje pięć budynków, które wkrótce mają pomieścić ponad tysiąc osób. Pod jego budowę miasto przeznaczyło działkę w położonej na południe od centrum dzielnicy Ørestad. Osiedle zaprojektowane jest w sposób zachęcający do spacerów, zarówno wśród budynków, jak i po ich pokrytych roślinnością dachach. We wspólnych ogrodach jest miejsce, by uprawiać warzywa i spotykać sąsiadów. Duża sala jadalna oferuje zajęcia ze zdrowego żywienia i gotowania. Na miejscu jest także siłownia I przyjmuje lekarz. Pomieszczenia są w nowoczesny sposób wentylowane, wypełnione naturalnym światłem i zaprojektowane tak, by zminimalizować hałas. 

Niektóre cele łatwiej było osiągnąć niż inne. Na przykład, w ramach realizacji celu jedenastego „Zrównoważone miasta i społeczności”, projektanci dodali zielone przestrzenie i ścieżki rowerowe. Inne wymagały więcej wyobraźni. Jak cel czternasty, który dotyczy ochrony oceanów. Aby sprostać temu wyzwaniu, do budowy wykorzystano materiały pozyskane z recyclingu sieci rybackich, unikając zarazem materiałów zawierających chemikalia, które zanieczyszczają wodę. Aby zmierzyć się z celem pierwszym „redukcja biedy”, twórcy projektu zobowiązali się do zapewnienia niskich czynszów oraz zaprojektowali „centrum wymiany”, gdzie sąsiedzi mogą podarować lub wypożyczyć różnego typu urządzenia oraz warsztat, gdzie mogą naprawiać rowery lub meble. To jest coraz skuteczniejszy sposób walki z gentryfikacja miast, aby nowobudowane osiedla nie stawały się tylko enklawami dla bogatych.

Kreowaniu poczucia wspólnoty służą wspólne aktywności, jak grupowe posiłki czy wolontariat. Przy ich planowaniu wzięto pod uwagę różnorodność przyszłych mieszkańców, w tym różnice pokoleniowe. 

Aby zmierzyć się z celami ekologicznymi, ograniczano ilość materiałów wykorzystywanych do budowy, wybierając przede wszystkim te z niskim śladem węglowym, jak drewno czy cement o niskiej zawartości węgla. W pozyskiwaniu energii mają pomóc panele słoneczne, a dachy i podwórka przystosowane są do gromadzenia deszczówki wykorzystywanej następnie do irygacji.  

Niekiedy cele zrównoważonego rozwoju okazywały się trudne do pogodzenia. Na przykład poprawa jakości powietrza wiązała się z koniecznością zużycia większej ilości materiałów budowlanych i zwiększenia emisji CO2. Jak wyjaśniają twórcy projektu, nie da się naraz zoptymalizować wszystkich parametrów, zamiast szukano więc „optymalnej równowagi”.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje