Skip to main content

Francuski Ami ma przynieść rewolucję w elektromobilności. Ten „Przyjaciel” (bo to po Francusku oznacza „ami”) jest pomysłem Citroena na umasowienie pojazdów elektrycznych. Przede wszystkim ze względu na cenę, ale także niską wiekowo barierę dostępu.

Ami nie jest bowiem zwykłym autem, ale kwadrycyklem zwanym także mikrosamochodem, którym jeździć mogą nawet 14-latkowie bez prawa jazdy. Wszystko ze względu na niewielkie rozmiary: 2,4 metra długości i 485 kg wagi. porównanie z Fiatem 126p czyli tzw. maluchem nie jest tu więc od rzeczy – miał ok. 3 metrów długości i ważył 500 – 600 kg.

Tak jak w maluchu, także a Ami dostajemy niewielki silnik o mocy 6 kW, a do tego również niewielką baterię 5,5 kWh. Zasięg jest przez to ograniczony do 70 km, ale za to ładowanie dość proste – wystarczy na trzy godziny podłączyć do standardowego gniazdka, co bardziej przypomina ładowanie hulajnogi elektrycznej niż samochodu. Samochód jest mały, dwuosobowy, a mimo to w środku wygląda na dość przestronny – sporo daje panoramiczne okno i przeszklony dach.

Najbardziej atrakcyjna pozostaje jednak cena. Jeśli ktoś chce go kupić, ma do wydania 6 tys. euro, ale nie ma być to główny sposób na udostępnienie go użytkownikom. Citroen przede wszystkim przewiduje, że będzie wypożyczał auta w ramach najmu długoterminowego, a tu cena jest nawet bardziej przystępna: 2.644 euro wpłaty wstępnej i 19,99 euro, czyli niecałe sto złotych za każdy miesięcznie. Przewidziany jest też carsharing w ramach Free2Move – opłata stała miesięczna 9,99 euro i dodatkowe 0,26 euro za minute użytkowania.

/Fot: Citroen//


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.