Pociągi wracają do gry. Niedawno pisaliśmy, że w trosce o środowisko Szwedzi chcą reaktywować pociągi sypialne, a linie lotnicze KLM zachęcały swoich pasażerów do wybierania na krótkich dystansach zamiast samolotu przejazdu koleją. Oczywiście, by kolej mogła konkurować z innymi środkami transportu musi być szybka. A kiedy myślimy o super szybkich kolejach w Europie, to w pierwszym odruchu kojarzymy je z francuskim TGV. Nic bardziej mylnego, od dwóch lat liderem tego rynku w Europie stały się hiszpańskie koleje AVE. Co więcej zarządzający nimi firma przewozowa Renfe chce wprowadzić swoje usługi do Francji, która przez dekady chwaliła się najszybszymi połączeniami kolejowymi. Ta ekspansja nie byłaby możliwa, gdyby nie działania prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który wymusił możliwość wejścia konkurencyjnych przewoźników dla TGV (zajmującego się szybkimi kolejami we Francji). Te zmiany to nie tylko szansa dla hiszpańskich kolei, włoska sieć Thello stara się uruchomić usługi na trasie Mediolan – Turyn – Lyon – Paryż. A wszystko z korzyścią dla pasażerów, by mogli korzystać z bardziej komfortowego, ale przede wszystkim ekologiczniejszego środka transportu niż samolot, czy samochód.
Co ważne Renfe planuje nie tylko otwierać nowe trasy, ale np. tak jak na połączeniu Lyon-Marsylia i Lyon-Montpellier chce aby pociągi kursowały od 2-5 razy dziennie. Wejście przez Renfe do Francji jest kolejnym krokiem w jej ogromnej ekspansji. W zeszłym miesiącu uruchomili nowe połączenie z Madrytu do Grenady, będące dopiero początkiem ich planów na najbliższe 5 lat. Wkrótce pasażerowie będą mogli jeździć szybkimi pociągami z Madrytu do Bilbao, San Sebastian, Badajoz i Gijon, podczas gdy kolejne linie otwierają się na trasach z Sewilli do Granady, z Alicante do Almerii, a w ramach modernizacji już usprawnia się połączenie Barcelona – Walencja.
Jakie ma to jednak znaczenie z perspektywy pasażerów. Wraz z pojawieniem się większej liczby przewoźników firmy w ramach konkurowania musiały obniżyć ceny biletów, co jest zawsze najlepszym sposobem by spopularyzować daną usługę. Wcześniej podobny efekt uzyskano liberalizując rynek Włoszech.
Jeszcze nie dodano komentarza!