Skip to main content

IKEA znana jest z tego, że pracuje nad jak najściślejszym upchnięciem pomieszczeń i możliwie najbardziej efektywnym wykorzystaniem powierzchni – dobrze widać to w przypadku katalogu wydanego na ten rok. Można powiedzieć, że w swym pędzie do tworzenia kompaktowych rozwiązań Szwedzi dotarli w kosmos. Nawiązali współpracę z NASA i odebrali szkolenia jak się projektuje habitaty, które człowiek będzie wykorzystywał na Marasie lub Księżycu. I nie chodzi o to, że IKEA ma w planach robienie mebli dla kosmonautów. Przeciwnie, zamierza korzystać z ich doświadczeń przy urządzaniu mikro-miekszań na Ziemi.

Odpowiednie przeszkolenie przeszedł pięcioosobowy zespół, który amerykańska agencja kosmiczna na trzy dni przyjęła w Utah, gdzie znajduje się prototypowe miasteczko kosmiczne. Ekipa z IKEA na własnej skórze odczuła jak się żyje w tak ograniczonej przestrzeni i z ograniczonymi zasobami. Wody w prysznicu tyle, co na lekarstwo, brak jakiejkolwiek prywatności w toalecie i tyleż samo miejsca na jakiekolwiek ćwiczenia fizyczne.

Na bazie osobistych doświadczeń specjaliści z IKEA stworzyli kilka pomysłów na organizację przestrzeni w kosmosie, ale nie był to ich główny, zawodowy cel. Może nas to niepokoić, ale szwedzka ekipa testowała dom z Marsa, głównie po to, aby wykorzystać doświadczenia w projektowaniu wyposażenia przestrzeni mieszkalnej na Ziemi. Nie jest jednak tak, że szwedzka firma snuje wizję tworzenia mieszkania w kosmicznym habitacie. Dla nich liczy się to, jak pokonuje się przeciwności w takim miejscu, m.in. ograniczony dostęp do zasobów oraz maksymalne wyzyskanie tego, co się ma. Do pewnego stopnia odpowiada to ich zarysom wizji mieszkania w coraz gęstszych miastach, gdzie przestrzeni będzie mniej i mniej.

/Fot: Twentieth Century Fox Film Corporation//


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje