Kryzys uwolnił wśród ludzi nienotowaną dotychczas potrzebę dokonywania inwestycji odpowiedzialnych społecznie i środowiskowo. Dziś w największym stopniu tym właśnie żyje świat finansów i jego największe instytucje od Goldman Sachs, aż po fundusz Black Rock – z ankiety jaką ten ostatni przeprowadził wśród inwestorów wynika, że 85 proc. z nich chce, aby sposób w jaki lokują pieniądze miał pozytywny wpływ na świat.
Co więcej, dwie na pięć ankietowanych osób, które jeszcze nie inwestują stwierdziły, że opcja zaangażowania się w projekty odpowiedzialne społecznie (tzw. ESG czyli Environmental, Social and Governance) zachęciłyby ich do tego, aby wreszcie zacząć lokować pieniądze. Z kolei z badań Morgan Stanley przeprowadzonych wśród profesjonalnych inwestorów, wynika że 45 proc. z nich zwiększa w portfelu zaangażowane w tego typu aktywa.
Jak widać na powyższym zestawieniu najbardziej interesują ich takie tematy jak walka ze zmianami klimatu oraz zapobieganie niedoborom wody. Widać zresztą, że kwestie środowiskowe są najbardziej przez nich doceniane. Nie jest to zresztą tylko kwestia deklaracji – 45 proc. inwestorów działających na rynku długu ma w swoich portfelach zielone lub zrównoważone obligacje (ang. green or sustainability bonds).
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!