Kto nie marzył o własnej knajpy. Najlepiej takiej położonej niedaleko, w sąsiedniej kamienicy (bloku, apartamentowcu?). Tak, żeby można wpadać na śniadanie albo na kolacje po pracy. Gdzie można zaprosić znajomych albo napić się kawy w towarzystwie „stałych bywalców”.
Tyle, że zrobienie knajpy to spora inwestycja, a prowadzenie gastronomicznego biznesu nie jest łatwe. Dlatego Benn Miller wymyślił Maketto. Połączenie sklepu i restauracji z azjatycka kuchnią, której właścicielem mógł stać się każdy z okolicznych mieszkańców. Wystarczyło wpłacić 100 USD, Miller zbierając pieniądze wzorował się na Kickstarterze, serwisie finansowania społecznościowego.
Wszystko zaczęło się w 2012 roku kiedy Miller kupił w Waszyngtonie nieruchomość przy 1351 H Street NE. Zaczął od zapytania się swoich sąsiadów, czego oczekiwaliby po takim miejscu. Wygrała opcja sklepu i restauracji, a żeby bardziej związać okolicznych mieszkańców z nowym przedsięwzięciem rozprowadził wśród nich 3250 udziałów. Dzięki temu Miller zyskał kapitał na sfinansowanie restauracji, a jego udziałowcy mogli poczuć ze to jest ich restauracja. Każdy został zaproszony na powitalny koktajl, mogli liczyć też na zniżki w restauracji, ich wysokość była uzależniona od wartości zaangażowanego kapitału. Projekt swoim nazwiskiem firmowa Erik Bruner-Yang, jedna z największych sław kulinarnych Waszyngtonu. Lekka kuchnia fusion przypadła do gustu miedzy innymi Todowi Siestemowi, kulinarnemu krytykowi Washigton Post, który oceniając kuchnię Erika Yanga napisał „świetne jedzenie, dostępne dla każdego”.
Dzięki zaangażowaniu się w Maketto okolicznej społeczności wszyscy byli wygrani: mieszkańcy zyskali własną restauracje, a całe przedsięwzięcie stało się dużo bezpieczniejsze, bo jej udziałowcy i ich znajomi stali się jej naturalnymi klientami.