To poziom trudny do osiągnięcia dla większości sprzętów domowych czy telefonów komórkowych, gdzie ponownie używa się 80 proc. części. Sprawa bardzo istotna, bo środowiskowy ślad wszelkich bezemisyjnych technologii jest dziś bardzo mocno śledzony i właśnie z trudności w przetwarzaniu zużytych sprzętów czyni się zarzut, że wcale nie są takie ekologiczne jakby się wydawało.
Wynik, o którym mowa – precyzyjnie rzecz ujmując 94,7 proc. – w podsumowaniu działalności za 2019 rok przytoczyła PV Cycle, czołowa europejska organizacja zajmująca się przetwarzaniem zużytych urządzeń. To wynik znacznie powyżej wymaganego unijnym prawem poziomu 80 proc. odzysku. Tego typu sprawność PV Cycle osiąga już na poziomie produkcyjnym w swoim zakładzie w Rousset, we francuskim rejonie Bouches-du-Rhône. Z paneli najpierw usuwane są ramy, kable i przełączniki, a z samych baterii wydobywane jest aluminium, szkło, plastik, miedź, srebro i krzem. Komponenty są rozdrabiane i rozdzielane na frakcje.
„95 % to wyjątkowy współczynnik recyklingu, zwłaszcza w przypadku produktu złożonego z tak wielu elementów. Tylko w przypadku puszek po napojach radzą sobie lepiej, ale i tam nie osiąga się 100 proc. odzysku. Pralka nie zbliża się do 70% recyklingu, a chociaż każdy ją ma, nikt się tym nie przejmuje”. w wywiadzie dla francuskiego pv magazine mówi Bertrand Lempkowicz, kierownik ds. Komunikacji PV Cycle. „Materiały niepoddane recyklingowi to głównie kurz uwięziony w filtrach. Pył też może być zresztą stosowany jako substytut piasku w budownictwie”, dodaje.
W branży fotowoltaicznej także na razie nie ma jednak perspektywy na osiągnięcie 100 proc. odzysku. Kluczową rolę odgrywa tu sam środowiskowy ślad całego procesu. Dotyczy to m.in. winylowych arkuszy, którymi pokrywa się tył panelu. Także je można poddać recyklingowi i np. odzyskany octan etylowinylu (EVA) zastosować jako spoiwo do farb. Proces ten pochłania jednak taką ilość wody, że bardziej ekologiczne jest spalenie go w wielopaliwowych elektrociepłowniach zasilanych m.in. odpadami.
Trzeba jednak też brać pod uwagę, że branża odzysku fotowoltaiki wciąż się rozwija, bo same panele to relatywnie młody produkt i dopiero pierwsze znaczące partie zużytych solarów są poddawane obróbce. Skala działalności wciąż nie jest bardzo duża – w zeszłym roku do PV Cycle trafiło 11,5 tys. ton modułów, a w sumie na koncie ma ich 37,5 tys. ton – przez co ograniczeniem wciąż pozostaje też ekonomika procesu.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!