W Paryżu obowiązują dość rygorystyczne przepisy ograniczające możliwości dokonywania przeróbek budynków. Dlatego miejscowy projektant Stéphane Malka postanowił, że postawioną w latach 70-tych kamienicę obłoży konstrukcją nietrwałą: drewnianymi kubikami. Dzięki nim nie tylko powiększy się przestrzeń, ale także gwałtownie spadnie zużycie energii.
Drewniane klatki mają bowiem działać jak izolacja, która przykryje niezbyt efektywną energetycznie fasadę domu – dużo jest tu miejsc, przez które ciepło ucieka. Dzięki temu zużycie prądu w przeliczeniu na jeden metr kwadratowy zmniejszy się ze 190 KWh do 45 KWh. Przeszło trzykrotnie.
Same konstrukcje, są dość lekkie i proste w montażu oraz zawieszaniu na fasadzie. Dzięki nim mieszkańcy zyskają kilka dodatkowych metrów, najczęściej w formie balkonów, których dotychczas nie mieli. Całość zostanie też intensywnie obsadzona zielenią, a na pierwszym piętrze pojawi się na tyle przestrzeni, że będzie można tu zorganizować zimowy ogród.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Zastanawia mnie jak z utrzymaniem takiego połączenia – drewno + roślinność. Przecież wilgoć niszczy drewno, a roślinność ją wzmaga i jej potrzebuje. Jeśli nie będzie się non stop pielęgnowało tego to konstrukcja nie utrzyma się za długo… Czy mam rację?
Myślę że przydałby się system rozprowadzania wody przy korzeniach, jeśli podlewa się 'od góry’ to część wody odparowuje, stąd wilgoć ale czy same rośliny oddają wilgoć, chyba nie, jednak nie jestem przekonany. Ochorna drewna na pewno przez konserwacje lakierami. Zastanawia mnie jak drewnem zmniejszyli zużycie prądu (zakładam że chodzi o ogrzewanie) aż 4 krotnie. Dość sporo.