Skip to main content

W Dolinie Krzemowej kosiarki są już dawno passe. Technologiczni potentaci – z Goole i Yahoo na czele – do pielęgnacji swoich trawników wynajmują stada kóz, które równiutko przygryzają im murawę. Amazon, który lubi tworzyć całkiem nowe usługi, poszedł krok dalej: uruchomił serwis, na którym można sobie zamówić takie właśnie strzyżenie ogrodu.

Trzeba w tym celu wypełnić prostą ankietę określającą przede wszystkim rodzaj zarośli. Może to być zwykła trawa, ale także krzaki lub krzewy, do których trzeba bardziej specjalistycznego sprzętu niż zwykła kosiarka. Poza tym jest kilka opcjonalnych pytań dotyczących m.in. powierzchni oraz preferowanych terminów strzyżenia. Wszystkie dane przekazuje się po to, aby określić szacunkowy koszt usługi. Im są bardziej precyzyjne, tym wyliczenie będzie bardziej dokładne. Jest też miejsce na kilka słów opisu oraz umieszczenie zdjęć.

Usługa nie jest na razie dostępna na całym terytorium USA. Serwis z założenia łączy bowiem hodowców kóz z właścicielami zarośniętych działek. Stada są dowożone do klienta, co ogranicza zasięg działania – nawiązuje to trochę do usługi zapylania upraw drzew owocowych, którą wykonują pszczelarze obwożąc po kraju swoje ule. Im więcej pasterzy się zgłosi, tym lepiej pokryta będzie mapa z zasięgiem.

W całym tym projekcie pozostaje jedna niewiadoma: kto posprząta po kozach.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.