Parki i ulice otoczone szpalerami drzew zawsze przyciągały uwagę spacerujących nimi przechodniów. Spędzanie czasu w takim otoczeniu poprawiało samopoczucie, potem doszła do tego świadomość zbawczego wpływu zieleni na upalną temperaturę w mieście, poziom emisji dwutlenku węgla czy jakość miejskiego powietrza. Ostatnio ukazuje się sporo badań pokazujących, że wartość drzew miejskich można również zmierzyć za pomocą pieniędzy.
Nowy raport brytyjskiego Urzędu Statystycznego szacuje, że pokrycie drzew uratowało ponad 5 miliardów funtów w latach 2014-2018, dzięki tylko chłodzeniu powietrza. Dodatkowo, utrzymując latem znośne temperatury drzewa zapobiegły stratom związanym z wydajnością w pracy, szacowanych prawie na 11 miliardów funtów. Ta funkcja drzew staje się coraz bardziej kluczowa, biorąc pod uwagę ocieplenie się klimatu. Niezwykle długie i gorące lato w roku 2018 podniosło poziom tych oszczędności do najwyższych historycznie wartości.
Ustalenia brytyjskiego Urzędu Statystycznego są zbieżne z wcześniejszym raportem z 2015 roku zainicjowanym i częściowo sfinansowanym przez biuro burmistrza Londynu, z którego wynikało, że 8,4 miliona drzew w mieście usuwa rocznie około 2240 ton zanieczyszczeń z atmosfery Londynu. Gdyby próbować robić to w bardziej konwencjonalny sposób, koszt przekroczyłby 126 milionów funtów. Do tego dochodzi efekt zacienienia ulic. Liście i korony londyńskich drzew zacieniają około 21 proc. powierzchni miasta. W niektórych miejscach w Londynie drzewa sadzone nieprzerwanie od średniowiecza.
Te korzyści ekonomiczne mogą być dobrą inspiracją dla innych miast, jak również dla firm, projektujących swoje kompleksy biurowe. W przejrzysty sposób pokazują, jak opłacalne może być inwestowanie w zieleń. Jednocześnie trzeba pamiętać, że nie wszystkie drzewa działają tak samo i nie da się na przykład łatwo zastąpić drzew wycinanych w jednym miejscu innymi, sadzonymi gdzie indziej. Dotyczy to szczególnie starych drzew, które w zależności od wieku i gatunku potrafią 20-40 razy efektywniej wpływać na jakość i temperaturę powietrza w mieście niż młode drzewa. W przypadku starych drzew dochodzi do tego jeszcze jedna niewymierna korzyść, jaką niezaprzeczalnie jest ich naturalne piękno.
No skoro drzewa są tak dobre to dlaczego miasta na potęgę tak te drzewa wycinają przyczyną jest to że korzenie uszkadzają różnego rodzaju instalacje występujące pod ziemią kanalizacje, rury i inne rzeczy
Może i latem zaoszczędzą na chłodzeniu ale za to zimą dobrze przepłaca na ogrzewaniu gazowym tych zacienionych i zagrzybiałych ceglaków. Angole są najlepsi w chwaleniu się swoją zacofaną wysepką, której znaczna większość żyje poniżej standardu Polski. Nawet ocieplenie budynków to taki ogromny wydatek że prawie nikogo tam na to nie stać poza socjalem.