Już za dwa tygodnie mer Paryża Anne Hidalgo wykąpie się w Sekwanie. Ma to być zwieńczenie starań miasta o polepszenie jakości wody w rzece, tak aby stała się miejscem rekreacji dla wszyskich mieszkańców. Zwłaszcza w czasie upałów.
Data została wyznaczona na 15 lipca, czyli w okolicach najważniejszego dla Francuzów Święta Narodowego (14 lipca – rocznica zburzenia Bastylii). To już jednak kolejny termin. Pierwszy wyznaczony był bowiem na ostatni tydzień czerwca. Data została jednak przełożona ze względu na przedterminowe, dwuetapowe wybory parlamentarne, których datę wyznaczono na 30 czerwca i 7 lipca. Okienko na premierowe pływanie mocno się więc zawęrzyło, bo musi się to odbyć przed 26 lipca, czyli otwarciem Igrzysk Olimpijskich w Paryżu z okazji których ruszyło całe przedsięwzięcie.
Sekwana ma być bowiem m.in. współgospodarzem olimpijskiego triatlonu, a że nie nadawała się do pływania od ponad wieku pracy z jej oczyszczeniem było sporo. Już dwa lata temu miasto chwaliło się, że w 91 proc. przypadków woda nadaje się do bezpiecznego pływania. Projekt oczyszczania rzeki był bardzo poważny: Paryż zainwestował 1,4 miliarda euro w ogromny nowy kanał burzowy o pojemności do 30 basenów olimpijskich. Z dala od Sekwany rozpoczęto również program sadzenia drzew w całym mieście, który pozwoli miejskiej glebie wchłonąć więcej deszczu, tworząc bardziej otwarty, przepuszczalny dla wody grunt.
W 2019 roku został podjęta pierwsza próba otworzenia Paryża na rzekę. Miasto uruchomiło kąpielisko wzdłuż osłoniętego kanału Saint Martin, który przepływa przez wschodni Paryż, by dołączyć do Sekwany. Nawet ten niewielki akwen był jednak co jakiś czas zamykany na skutek zbyt wysokiego poziomu bakterii w wodzie. Do dziś sprawa nie jest zresztą całkiem oczywista: Fundacja Surfrider twierdzi, że analiza testów laboratoryjnych nie pozwala na odpowiedzialne dopuszczenie do pływania w Sekwanie na jej paryskim odcinku.
/Fot: Jacques Paquier//
Jeszcze nie dodano komentarza!