Na politykę miast mają wpływ najróżniejsze czynniki, obecnie kluczową rolę odgrywa panująca pandemia. Stała się ona źródłem poważnych zmian zachodzących w Londynie. Niedawno pisaliśmy o nowych, ambitnych planach miasta związanych z radykalnym zwiększeniem liczby drzew oraz ścieżek rowerowych. Od razu oczywiście pojawiło się pytanie, z czego władze Londynu miałyby te projekty finansować, w sytuacji gdy przez pandemię i lockdown miasto zmaga się ze sporą luką w budżecie? Sadiq Khan burmistrz Londynu ogłosił, że miedzy innymi z tego powodu, w ramach oszczędności, władze miasta postanowiły zmienić siedzibę i przenieść się do tańszego i ekologiczniejszego biurowca.
Nowa, oszczędniejsza siedziba, do której chcą się przenieść władze Londynu
Obecnie burmistrz urzęduje w imponującym, przeszklonym ratuszu zaprojektowanym przez Normana Fostera w 2002, za którego unikalnością kryją się bardzo wysokie koszta. Jak wynika z wyliczeń przedstawionych przez Khana po przeniesieniu się do nowego budynku w ciągu najbliższych 5 lat zostanie zaoszczędzone 55 milionów funtów. Wynika to przede wszystkim z tego, że oprócz ogromnych kosztów utrzymania samego budynku, dochodzą koszta za jego wynajem u prywatnych właścicieli. Za to nowy budynek zwany “The Crystal” zaprojektowany przez Wilkinson Eyre Architects ukończony w 2012 roku został uznany za „jeden z najbardziej zrównoważonych budynków na świecie”. Posiada elewacje ze szkła solarnego, a stworzony przez Siemensa system do zarządzania energią zapewnia zrównoważone ogrzewanie wody za pomocą energii słonecznej.
Dotychczasowa siedziba władz Londynu. Teraz będzie wynajmowana
Jakie znaczenia ma ta przeprowadzka dla Londynu? Zmiana siedziby na bardziej ekologiczną i tańszą jak najbardziej wpisuje się w obecne trendy. Co więcej Londyn ma duże doświadczenie w zagospodarowywaniu nieużywanych już budynków miejskich – w budynku pozostawionym po Radzie Wielkiego Londynu mieszczą się obiekty komercyjne i rozrywkowe (m.in. hotel) – zapewniając dodatkowy dochód do kasy miasta.
Jest to jednak dopiero początek przeprowadzek. Obostrzenia wprowadzone podczas epidemii zmuszające ludzi do pracy zdalnej okazały się świetnym rozwiązaniem na cięcia kosztów w firmach. Zgodnie z przewidywaniami tendencje do przenoszenia firm i biur w tryb home office mają być jak najbardziej wzrostowe. Coraz więcej pracodawców ma się na to zdecydować, a tym samym zwalniać powierzchnię biurową i reperować swój budżet.
Bardzo dobry kierunek działania. Władze naszych miast i państwa powinny zacząć myśleć w taki sposób, a nie budować wielką ambasadę za 60 mln Euro, w której będzie hulał wiatr!