Skip to main content

Miasta przyciemniają lampy

Zaśmiecenie światłem, zwane też fotosmogiem, staje się problemem, do którego wiele miast podchodzi coraz poważniej. Dlatego powstała nawet International Dark Sky Community, wspólnota miast, które trzymają się ścisłych zasad jak nie tylko mieszkańcom, ale także środowisku oszczędzić nadmiaru światła. I to nie dotyczy tylko malutkich kameralnych miasteczek – ostatnio w grupie IDSC pojawiła się niemiecka Fulda.

Fotosmog to bardziej problematyczny temat niż zanieczyszczenie powietrza czy nadmiar hałasu. Klasyczny smog czy zbyt dużo decybeli są szkodliwe jednoznacznie i trzeba je po prostu wyeliminować. Tymczasem światło to rzecz, której ludzie potrzebują. Na jasnej ulicy w nocy czują się bardziej bezpiecznie i komfortowo. Tu trzeba więcej umiaru. I tak właśnie działa International Dark Sky Community założona przez International Dark-Sky Association (IDA). Chodzi o wypracowanie standardów świetlnych, które wypośrodkują pomiędzy potrzebami mieszkańców a zdrowiem zarówno ludzi, jak i zwierząt. Całość opiera się na trzech podstawowych zasadach, które sformułowały IDA. Po pierwsze, właściwe ukierunkowanie i osłonięcie źródeł światła w przestrzeni publicznej – w starych ulicznych lampach około 45 proc. światła nawet nie docierała do ulicy. Druga kwestia to tzw. temperatura światła, która decyduje czy mamy do czynienia z niemal białą, mocno drażniącą lampą LED, czy ze światłem nawiązującym do tradycyjnych, ciepłych źródeł światła jakimi ludzie posługują się od wieków (jak np. ognisko). W tym względzie miara 3 tys. Kelwinów dla IDA jest graniczna. Trzecia kwestia wreszcie to natężenie światła.

Wokół tych reguł podstawowych IDA stworzyło cały model jak miasto powinno zarządzać oświetleniem, aby nie dopuszczać do powstawania fotosmogu. Zaczyna się od typów latarni, którymi można się posługiwać – IDA certyfikuje nawet poszczególne oprawy – a kończy na tym jak należy oświetlać witryny sklepów, aby nie zaśmiecać ulicy. I władze Fuldy uznały, że wdrożą te zasady: swój akces do IDSC złożyły pod koniec 2017 roku, a samo miasto zostało przyjęte do stowarzyszenia na początku tego roku. To jednak nie koniec, ale dopiero początek czyszczenia ulic z nadmiaru światła. Aby spełnić dość rygorystyczne wymogi, Fulda opracowała długofalowy plan rewitalizacji oświetlenia w całym mieście, który będzie realizować przez niemal dekadę. Termin wdrożenia programu upływa w 2027 roku. Fulda jest już 22 członkiem stowarzyszenia. IDA to organizacja amerykańska i większość, bo 18 miast pochodzi właśnie z USA.

/Fot: Chris Ford//


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje