Społeczny ogród może powstać w każdym zakątku miasta. Nawet na terenie zajezdni autobusowej. Tak miejską farmę Bzz Garage udało się zorganizować w londyńskiej dzielnicy West Norwood.
Inicjator całej akcji, Wayne Trevor, przekonał kierowców autobusów do swojego projektu, który zgłosił w ramach inicjatywy The Open Works, promującej w dzielnicy różnego rodzaju inicjatywy społeczne. Operacja, inspirowana tzw. miejską partyzantką ogrodową, powiodła się. Wayne Trevor z całą grupą społeczników-ogrodników obsadza dotychczasowe nieużytki. „Jak długo teren jest pielęgnowany, ekipa z zajezdni jest zadowolona. Przynajmniej nie muszą wydawać pieniędzy na uprzątnięcie terenu.”, mówi.
Owoce i warzywa swojej pracy Wayne Trevor rozdaje nie tylko pracującym w ogrodzie, ale także na lokalnych targowiskach. Bzz Garage traktuje także jako placówkę oświatową, ucząc ludzi ogrodnictwa, tego co można uprawiać w mieście i tego jak funkcjonuje natura. Pracy jest niemało, bo świadomość mieszczuchów jest w tym względzie dość niewielka – m.in. ogromnym zaskoczeniem dla jego słuchaczy była informacja, że pestki słonecznika, które skubią sobie oglądając telewizję pochodzą z tego wielkiego żółtego kwiatu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: