Od czasu kiedy stworzono tu las minęło 350 lat. Teren ochroną otoczył Colbert, nadworny minister Ludwika XIV. Uważał, że jest on na tyle blisko położony centrum Paryża (30 km na północ), że warto go zachować. I choć równina Pierrelaye-Bessancourt ostatecznie został zagospodarowany, teraz znowu zostanie utworzony las. To jest spektakularny projekt bo władze Paryżą przewidują posadzenie miliona drzew. Postęp prac idzie szybko już rośnie na tym terenie 292 tys. nowych drzew. I jest szansa, że Francja wyznaczy w ten sposób nowy trend, który zaczną naśladować inne europejskie metropolie, tak jak wcześniej stało się podczepią się to z tworzeniem stref bez samochodów.
Nie była to łatwa decyzja bo w końcu chodzi o jedną z najatrakcyjniejszych lokalizacji na świecie, a drzewa nie będą generować podatków. Tym bardziej, że w przypadku terenów zielonych ciągle jesteśmy przyzwyczajeni do patrzenia na nie z punktu widzenia kosztów utrzymania lasu, a nie jego zysków dla utrzymania czystego powietrza, regulacji temperatury czy naszego zdrowia. A leśny teren jest naprawdę duży bo liczy 1,4 tys. hektarów
Ponad sto lat temu było to głównie teren rolniczy ale potem równina między Sekwaną i wpadająca do niej rzeką Oise stawała się coraz bardziej śmietnikiem Paryża. Miejscowe pola były zalewane ściekami miasta. Gdyby chodziło wyłącznie o ścieki bytowe, można by nawet mówić o korzyściach w postaci użyźnienia gleby, ale testy przeprowadzone w latach 90. wykazały duże zanieczyszczenie metalami ciężkimi. Uprawy na obszarze 350 ha zostały natychmiast wstrzymane, zachowując jedynie te, które były źródłem karmy dla zwierząt. Jeszcze dekadę temu teren ma charakter nieoficjalnego wysypiska śmieci: porzucono tu samochody, stare meble i sterty rupieci, które nie przydawały uroku okolicy.
Zasadzenie pochłaniających zanieczyszczenia drzew jak brzozy czy dęby powinno poprawić stan gleby. Obok nich będa rosły Cedrzyńce kalifornijskie, Buki wschodnie i Dęby węgierskie (już zasadzono 6 tys. takich drzew), które uważane za odmiany za najlepiej przystosowane i odporne na zmiany klimatyczne. Leśnicy mają nadzieję stworzyć tu swego rodzaju „laboratorium na świeżym powietrzu”, które pozwoli im określić w jakim kierunku powinni zmieniać nasadzenia w innych francuskich lasach
To mają być takie „zielone wyspy przyszłości” bardziej odporne na suszę i ekstremalne upały w Yvelines i Val-d’Oise. Późniejszą ewolucję tych terenów naukowcy i leśnicy chcą śledzić przez kolejne dekady
Pozostały teren zostanie przekształcony w las, poprzecinany szlakami spacerowymi, rowerowymi oraz ścieżkami do jazdy konnej. Absorbcja dwutlenku węgla i izolacja od hałasu i zanieczyszczeń przebiegających w pobliżu autostrad to kolejne korzyści. Dodatkowo nowy las znajdzie się pomiędzy dwoma starymi lasami: Saint Germain-en-Laye i Montmorency. Łącząc je nawzajem oraz z brzegami rzek Sekwany i Oise, umożliwi habitację dzikich zwierząt i roślin.
Pojawiają się już kolejne plany: niewielkim kosztem można by połączyć nową leśną strefę z ogromnym Parkiem Regionalnym Oise i Lasem Rambouillet, co stworzyłoby gęstą zieloną tarczę wokół połowy obrzeży Paryża. Mówiąc bardziej obrazowo: wiewiórki mogłyby pokonać prawie 50 km między pałacem w Wersalu i pałacem Chantilly, w ogóle nie dotykając ziemi.
Jeszcze nie dodano komentarza!