Skip to main content

Młode miasto pełne życia

Od dawno wyczekiwana zabudowa terenów dawnej stoczni daje Gdańskowi szansę na stworzenie nowej zrównoważonej dzielnicy w samym środku miasta. Do tego potrzebna jest jednak zróżnicowana zabudowa. Obejmująca zarówno miejsce do mieszkania, rozrywki i zakupów, ale także do pracy. O ten ostatni aspekt chce zadbać Cavatina, tworząc na obrzeżach Śródmieścia pierwszy nowoczesny kompleks biurowy Palio. Zaprojektowany tak, aby jak najlepiej wpisać się w tę część miasta i stworzyć nie tylko dobrej jakości architekturę, ale także przestrzeń publiczną. Żeby życie toczyło się tu także poza pracową rutyną.

– Solidarność, morze i kontenery to są konteksty, na których się opieramy tworząc Palio, a inspiracje czerpiemy z innych podobnych projektów rewitalizacyjnych, takich jak chociażby ​​HafenCity w Hamburgu. – mówi Tomasz Zydorek, Leasing Director z Cavatina Holding. Wielką zaletą przebudowy dawnego portu rzecznego nad Łabą jest nie tylko wprowadzenie zróżnicowanej zabudowy – zarówno pod względem architektonicznym jak i funkcjonalnym – ale także stworzenie dobrej jakościowo przestrzeni publicznej. I o tym samym jest w tzw. Młodym Mieście, terenie na którym kiedyś działała Stocznia Gdańska.
W tak atrakcyjnym miejscu pierwsza sprawa to oprzeć się pokusie monokultury. Tak jak w czasach boomu na biurowce tworzono dzielnice wyłącznie do pracy, dziś gdy mieszkaniówka wzięła górę, dominują kwartały pełne apartamentowców. Gdyby tereny na północ od Śródmieścia zabudowywać zaraz po upadku Stoczni w latach 90-tych z pewnością wyrosłaby tu dzielnica biurowa. Teraz trzeba uważać, żeby nie przesadzić w drugą stronę. W stosunku do ​​HafenCity przedsięwzięcie różni się o tyle, że w Hamburgu cały teren kontrolowało miasto i to ono zleciło sporządzenie masterplanu. W Gdańsku grunty są rozparcelowane i należą do różnych deweloperów. A ci przede wszystkim chcą inwestować w mieszkania, które w Trójmieście sprzedają się świetnie bez względu na koniunkturę.

– Nasz projekt będzie dopełnieniem dzielnicy, gdzie obok nielicznej, starej zabudowy mieszkaniowej powstają nowe apartamenty – ostatnio zwłaszcza na łuku ulicy Popiełuszki – ale jest też miejscem z atrakcyjną ofertą na spędzanie wolnego czasu. W szczególności dotyczy to ulicy Elektryków, gdzie mieści się m.in. Klub B90. – mówi Tomasz Zydorek. Jeszcze bliżej Palio znajduje się pop-up’owy kontenerowy kompleks 100cznia, gdzie bogatemu zapleczu gastronomicznemu towarzyszą miejsca rozrywki i rekreacji. Znajduje się u wylotu ulicy Malarzy, którą Cavatina wraz ze swoją inwestycją właśnie wskrzesza. W dalszym jej biegu postawi osiem budynków o łącznej powierzchni 90 tys. mkw. Deweloper sam także chce zadbać o zróżnicowanie funkcjonalne tej przestrzeni. Obok biurowców – usytuowanych na północnym skraju założenia – znajdą się tu mieszkania na wynajem, a całemu kompleksowi ma towarzyszyć 3 tys. mkw powierzchni usługowej.

Kompleks wpasuje się w wąską działkę pomiędzy ulicą Malarzy a znacznie bardziej ruchliwą Jana z Kolna, która jest podstawowym łącznikiem Gdańska z resztą Trójmiasta. Na północnym skraju budynki są najwyższe – sięgają ośmiu pięter – i będą się obniżać w stronę centrum Gdańska, aż sięgną 3 pięter.
– Taki kaskadowy układ to efekt naszych uzgodnień z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Dzięki obniżeniu od strony ulicy Jana z Kolna wciąż będą widoczne stojące za kompleksem stoczniowe dźwigi. – mówi Tomasz Zydorek. Ma być tu więc pełna kompozycja starego z nowym, do czego nawiązują przypominające zardzewiałą blachę płyty kompozytowe, którym obłożona jest fasada budynków. Całość dopełnia szczypta tak pożądanej dziś zieleni. Postindustrialny klimat będą łagodzić zielone balkony o tarasowym układzie: na dachach budynków pojawi się zieleń ekstensywna oraz zielone strefy relaksu i rekreacji dla ich użytkowników.

Takie umiejscowienie Palio ma dwie mocne strony. Z punktu widzenia funkcjonalnego Gdańsk zyskuje blisko położony i dobrze skomunikowany kompleks biurowy. Stąd do Głównego Miasta jest około 2 km – na piechotę to 25 minut, a rowerem zaledwie 6 minut. Dotychczas najbliższy śródmieścia kompleks biurowy mieścił się dopiero w Oliwie, 8 km od centrum Gdańska. Palio sprzyja też bardzo dobry dostęp do transportu publicznego. Wzdłuż całego kompleksu ciągnie się główna gdańska trasa tramwajowa obsługiwana przez cztery linie, a po drugiej stronie ulicy znajduje się stacja SKM Gdańsk Stocznia. To wszystko przy Jana z Kolna, która pełni tu rolę głównego węzła komunikacyjnego. Coś całkiem innego niż ulica Malarzy osłonięta ciągiem biurowców Palio. Powstaje tu rodzaj woonerfa.

Można było tu zrobić zwykłą ulice dojazdową jakich pełno w kompleksach biurowych: szpalery miejsc parkingowych, może jakaś stacja miejskich rowerów i paczkomat. Odciążoną od ruchu samochodowego ulicę Malarzy lepiej jednak wykorzystać jako przestrzeń publiczną. Tym bardziej, że będzie to główny pieszo-rowerowy ciąg komunikacyjny między budynkami Palio. Sama jezdnia jest więc wąziutka, zdominowana przez chodniki oraz towarzyszącą im zieleń i tzw. małą architekturę. Najbardziej charakterystyczny jest koncept ciągnących się wzdłuż ulicy pergoli, które z biegiem czasu będą obrastać roślinami. To miejsce gdzie można się spotkać, przysiąść, porozmawiać i coś zjeść na świeżym powietrzu w czasie lunchowej przerwy. Niekoniecznie przyniesione z domu kanapki, bo pergole to swoiste przedłużenie największej atrakcji jaka wyrasta tu przy Malarzy, czyli zagłębia gastronomiczno-usługowego. Jak przystało na tereny stoczniowe umieszczony został w kompleksie złożonego z poukładanych piętrowo kontenerów. Budulca, który od czasu powstania londyńskiego Pop Brixton jest materiałem do składania najbardziej atrakcyjnych i magnetycznych miejskich centrów spędzania wolnego czasu. W ten sposób Palio na atrakcyjności zyska także po 17.00. Jest szansa, że nie będzie kolejnym biurowym kompleksem, który ma tylko jedno, dzienne życie toczące się gdzieś obok miejskich spraw.

Tekst powstał we współpracy z Cavatina

/Fot: Urban Jungle//

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.