Taoyuan to jedno z pięciu największych miast Tajwanu. Wielkością ustępuje nieco Warszawie. Ze stolicą Polski ma jednak to wspólnego, że w obu miastach powstaje duże muzeum sztuki. Jednak, gdy budynek, który ma stanąć na pl. Defilad to biały prostopadłościan, na Tajwanie postanowili do projektu włączyć najnowsze trendy architektoniczne i zrobić zielony dach. Taki aż do ziemi.
Za koncepcją, która już w 2018 roku wygrała konkurs architektoniczny, stoi japońskie biuro Riken Yamamoto & Field Shop (realizacja projektu opóźniła się m.in. przez pandemię). Bryła przyszłego muzeum sztuki przypomina nieco prosty szałas pasterski, podparty z jednej strony. Środek jest przestrzenny i przeszklony, aby docierało tam dużo światła potrzebnego na wystawach. Stąd jednospadowy dach sięga aż do ziemi. Tą pochyloną płaszczyznę, tworzoną przez płaty sprężonego betonu, architekci postanowili wykorzystać do zorganizowania przestrzeni zielonej. Kiedy budynek będzie gotowy, nawiozą tu ziemię, aby zasadzić trawę, a drzewa umieścić w donicach.
Ma to być przestrzeń spacerowa, ale także widokowa. Na górę można będzie dotrzeć na trzy sposoby: pochylniami ciągnącymi się wzdłuż fasady, schodami oraz windą. Odwiedzający po drodze natkną się na tarasy, dzięki którym nie tylko wewnątrz, ale i na zewnątrz budynku będzie można oglądać dzieła sztuki. Na dachu znajdą się białe pawilony w kształcie kubików, gdzie artyści będą mogli organizować wystawy czasowe.
Pomysł na rekreacyjne zagospodarowanie przestrzeni dachu ma o tyle wartość, że budynki będące muzeami sztuki zazwyczaj powstają w centrach miast, które raczej nie cierpią na nadmiar zielonej przestrzeni. Tak jak Warszawa wokół Pałacu Kultury.
/Fot: Riken Yamamoto & Field Shop//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!