Skip to main content

Do upowszechnienia się autonomicznych samochodów trochę jeszcze nam brakuje (jak dobrze pójdzie, stanie się to w połowie przyszłej dekady), ale w Nowym Jorku bardzo poważnie się do tego szykują. Biuro projektowe EDG zaplanowało już system dróg dla samochodów bez kierowców. Dwa podstawowe cele to zapewnić całkowite bezpieczeństwo pieszych oraz stworzyć w pełni zielone miejskie arterie.

Plan jest właściwie dość trywialny. W projekcie nazwanym Loop NYC chodzi o to, aby stworzyć system tzw. micro-highway. W jego skład wchodziłaby trasa szybkiego ruchu okalająca Manhattan oraz sześć przecznic przecinających wyspę w poprzek. Te ulice miałyby być zarezerwowane dla aut autonomicznych.

Aby nie tworzyć problematycznych sytuacji na tych sześciu ulicach zlikwidowano by przejścia dla pieszych na rzecz kładek. Niedogodność, która ma gwarantować bezpieczeństwo. Poza tym pojawi się rekompensata w postaci dróg przeznaczonych wyłącznie dla pieszych.

Efekt ma być bowiem taki, że autonomiczne samochody, krążące po zarezerwowanych dla nich drogach, bardzo przyspieszą ruch w mieście. Z Grand Central na Dolny Manhattan podróż ma trwać nie 40, ale 11 minut. Każdy nowojorczyk zaoszczędzi w ten sposób około pół godziny. Ten efektywny transport wyparłby z wyspy znaczną ilość samochodów prywatnych, ale także taksówek.

W sytuacji, kiedy ulice zrobiłyby się mniej obciążone, część można przeznaczyć na przestrzeń zieloną, zarezerwowaną dla pieszych i rowerzystów. Plan EDG jest taki, aby ten rodzaj ulicznego parku ciągnął się przez cały Manhattan, od Battery Park, przez Union Square, gdzie rozwidlałby się i całkiem zawładnął Broadwayem oraz Park Avenue: 24 mile zielonego szlaku na południe i z powrotem.

/Fot: EDG//


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje