Skip to main content

Wiedeń od lat nie schodzi z czołówki rankingów miast, w których się najprzyjemniej żyje. Kilka dni temu stolica Austrii zwyciężyła w zestawieniu miesięcznika The Economist. Co prawda zmaga się z tymi samymi wyzwaniami, z którymi mierzą się wszystkie duże metropolii – z rosnącą liczbą mieszkańców, samochodów, integracją nowej fali imigrantów i uchodźców – ale radzi sobie z nimi zdecydowanie lepiej niż inni. Na czym polega fenomen Wiednia?

Okazuje się, że kluczowe są koszty życia i komunikacja miejska. Gdy Londyn, Paryż czy Nowy Jork spadają w rankingach z powodu rosnących cen nieruchomości i zjawiska gentryfikacji w Wiedniu władze pilnują, by ceny czynszu nie rosły nadmiernie. Ponad jedna czwarta mieszkań należy zresztą do miasta. Mniej więcej połowa mieszkańców korzysta z subsydiowanych czynszów, a w pozostałych przypadkach wzrost cen wynajmu mieszkań jest ściśle regulowany. Co roku 450 mln z budżetu państwa i 150 mln z budżetu miasta idzie na budowę lub renowację domów. Również prywatni deweloperzy włączeni są włączeni w system wspierania taniego budownictwa: uczestnicząc wspólnie z władzami publicznymi w projektach budowlanych, zobowiązani są udostępnić miastu część mieszkań pod tani wynajem, podczas resztę lokali mogą proponować klasie średniej. Rozwiązanie takie służy także korzystnej dla mieszkańców różnorodności społecznej. W rezultacie mieszkaniec Wiednia płaci średnio za czynsz około jednej czwartej dochodów, podczas gdy londyńczyk musi na to przeznaczyć 72% swoich dochodów.

W Wiedniu można nie tylko tanio mieszkać, ale i poruszać się po mieście. Roczny bilet komunikacji miejskiej kosztuje 1 euro na dzień. A system jest czysty, bezpieczny i dociera praktycznie wszędzie. Miasto inwestuje, by, zgodnie z planem, do 2025 r. 80% przejazdów przypadało na przyjazne środowisku środki transportu. Do tego dochodzi roślinność. W Wiedniu na jednego mieszkańca przypada aż 120 m2 zieleni. Łatwo dostępne komunikacją miejską Wiedeński las (Wienerwald) to prawie 10 ha i największy taki areał w Europie centralnej. Z jednej strony miasto zaprasza ludzi, by uczestniczyli w ochronie zasobów zieleni, z drugiej bierze pod uwagę ich potrzeby przy planowaniu nowych terenów. Wiedeń nie spoczywa przy tym na laurach: do 2050 r. planuje ograniczyć emisję gazów cieplarnianych aż o 80%. Jedynym polskim miastem sklasyfikowanym w rankingu była Warszawa, zajęła 65 pozycję

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Japończycy wydrukowali sobie stację kolejową

Autobus to czy tramwaj

Czy AI będzie nam projektować domy

Podróżować szybko, z szykiem i wygodnie

Słabnie amerykańska wojna przeciwko ESG