Paryż, jak wiele dużych miast jest wręcz otoczony obwodnicami. Najważniejszą jest 35-kilometrowa Boulevard Peripherique zbudowana w 1973 roku. Jej budowa była spowodowana oczywistymi korzyściami w usprawnieniu przejazdów przez stolicę jednak w obliczu dzisiejszych zagrożeń okazuje się, że jest ona głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza w mieście. Co więcej jest ze względu na swoją popularność jest jedną z głośniejszych ulic co również odbija się negatywnie na zdrowiu mieszkańców przedmieść przez które biegnie.
Dlatego Anne Hidalgo, wybrana niedawno na kolejną kadencję burmistrz Paryża chce to zmienić. Już w zeszłym roku powstał pomysł ograniczenia Boulevard Peripherique i jej przebudowy z drogi szybkiego ruchu na pełną drzew arterię. Teraz jednak plany zostały dopracowane wraz z wypuszczeniem przez Hidalgo i Davida Belliarda (jej zastępcę wywodzącego się z francuskiej partii zielonej) “Manifestu dla Paryża”, który zawiera kilka projektów łączących ekologię z życiem społecznym. Mowa tu przede wszystkim o pomyśle ograniczenia prędkości do 30 km/h na terenie centrum Paryża, utrzymaniu na stałe dodatkowych deptaków i ścieżek rowerowych, które zostały stworzone podczas pandemii. Poważne zmiany są planowane również względem obwodnicy – prędkość na niej ma ulec zmniejszeniu do 50 km/h a także ma zostać wydzielony pas na transport publiczny, samochody z zajętą maksymalną liczbą miejsc oraz pojazdy bezemisyjne. Co więcej Davida Belliard zapowiedział zasadzenie 100 tysięcy drzew na obwodnicy już w niedalekiej przyszłości.
Tak jak pas zarezerwowany dla komunikacji publicznej nikogo nie szokuje, tak drastyczne ograniczenie prędkości na drodze szybkiego ruchu wydaje się bardzo kontrowersyjne. Mieszkańcy, szczególnie ci którzy mieszkają na przedmieściach obawiają, się że obwodnica przestanie usprawniać ich dojazd do miasta. Szczególnie w obecnie panującej sytuacji pandemii, gdy mieszkańcy Paryża i jego okolic z dużą rezerwą podchodzą do komunikacji miejskiej. Z drugiej strony zielona rewolucja, będąca odpowiedzią na problem smogu i globalnego ocieplenia wymusza daleko idące zmiany w wyglądzie i funkcjonowaniu miast. Jeszcze kilka lat temu nikt nie wyobrażał sobie zamykania przed samochodami najpierw starówek miast, a potem głównych arterii biegnących przez centrum. Podobnie może być z obwodnicami. Choć dziś ograniczenie prędkości na nich wydaje się czymś niezwykle radykalnym, szybko może się okazać, że zyski wynikające z uspokojenia ruchu samochodowego i zazielenia tego miejsca szybko, przewyższą utrudnienia
Jeszcze nie dodano komentarza!