W Nowym Jorku mają ciekawy zwyczaj: stare, nieużywane już wagony metra ładują na statek, wywożą na ocean i zrzucają daleko od brzegu, aby stworzyć ciekawą, pełną zakamarków przestrzeń dla morskiej fauny. W Waszyngtonie pojawił się pomysł, aby nieużywane wagony wykorzystać bardziej z myślą o ludziach. Stworzyć mieszkanka dla potrzebujących, np. bezdomnych.
To inicjatywa 81-letniego architekta Arthura Cottona Moore, którego zmartwiła informacja, że 20-letnie kolejki miałyby pójść na złom. Zgodnie z jego projektem każdy taki wagonik można by przekształcić w dwa mieszkania o dość przyzwoitej powierzchni 52 mkw.
Segmenty byłyby dość wąskie, ale za to dobrze doświetlone przez szerokie okna. Konieczne byłoby usunięcie z nich komponentów, do których wykorzystywano azbestu i wyposażenie w kuchnię oraz niewielką łazienkę – obie miałyby być składane z prefabrykatów. Na dachu znalazłyby się z kolei dostarczające prąd panele słoneczne oraz kolektory podgrzewające wodę.
Arthur Cotton Moore zaprojektował już nawet całe osiedle składające się z 86 takich wagonów. Zamieszkać by tu mogło 400 osób, a poza mieszkaniami mieliby własną przestrzeń rekreacyjną z placem zabaw, warzywnik, zaplecze społeczne, a nawet przychodnię. Teraz szuka najlepszego miejsca na jego lokalizację – na razie padł pomysł wykorzystania terenów po nieużywanym stadionie im Roberta F. Kennedy’ego.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!