Przeszło jedną trzecią mają w tym roku spaść ceny paneli fotowoltaicznych w Chinach. Takie przewidywania przedstawili eksperci Bloomberg New Energy Finance. Za monokryształ o mocy 1 Watta nie będziemy płacić 37 centów jak pod koniec zeszłego roku, ale już 24 centy. To widać jak daleko rynek oddalił się od barier 1 dolar za Watt, która kilka lat temu wydawał się kluczowa do przekroczenia.
Takiej presji cenowej nie było od 2011 roku kiedy koszty zakupu solarów spadły o 40 proc., a ostatnie równie duże tompnięcie mieliśmy w 2016 roku. Dziś są to skutki polityki chińskiego rządu, który wycofuje się ze wsparcia finansowego dla inwestujących w solary. Spowoduje to sporą nadwyżkę popytu nad podażą, co zmusi producentów do zejścia z marży. Poziom 24 centów będzie już jednak tak niski, że nie pozostanie im wiele zysków.
W pierwszej kolejności mogłoby to grozić zmniejszeniem mocy produkcyjnych, tak aby dostosować się do warunków rynkowych (tak jak to było np. w amerykańskiej branży węglowej, gdzie po boomie łupkowym, wiele kopalń pozamykano właśnie ze względu na rentowność). Eksperci Bloomberg New Energy Finance nie przewidują jednak takiego scenariusza. Duzi producenci ogniw już dziś zapowiadają bowiem, że na początku przyszłego roku doprowadzą do obniżki kosztów produkcji i znów odzyskają rentowność.
/Fot: BlackRockSolar//
Jeszcze nie dodano komentarza!