Po latach dyskusji jest wreszcie decyzja. Główna arteria Londynu, Oxford Street, zostanie zamknięta dla ruchu samochodowego. Na pierwszy ogień idzie 800-metrowy odcinek. Od 2019 r. ma być dostępny tylko dla pieszych. To tak, jakby w Warszawie zamknąć Marszałkowską na odcinku między Placem Konstytucji a Domami Towarowymi Wars i Sawa.
Oxford Street to najpopularniejsze miejsce do robienia zakupów i to nie tylko w Londynie, ale w całej Europie. Problem polega na tym, że równocześnie jest jednym z głównych węzłów komunikacyjnych Londynu, gdzie w godzinach szczytu dziesiątki autobusów grzęzną w korkach, a zanieczyszczenie przekracza bezpieczny poziom emisji. Dzięki likwidacji jezdni Oxford Street ma się stać nie tylko przyjaźniejsza dla pieszych, którzy często muszą przepychać się przez tłum innych przechodniów, ale wreszcie będzie można na niej oddychać czystszym powietrzem.
Oxford Street jest jedną z najstarszych ulic w mieście. Do przemieszczania się na zachód Londynu służyła na długo przed tym, nim wymyślono samochody. Prawie dwa tysiące lat temu biegła tędy rzymska Via Trinobantina. Między innymi dlatego w porównaniu z innymi ulicami stolicy Wielkiej Brytanii jest bardzo szeroka. W efekcie dla autobusów próbujących przejechać przez miasto nie było praktycznie żadnej alternatywy poza Oxford Street. Niewiele zmieniał fakt, że prywatne samochody w godzinach szczytu nie mogły tam wjeżdżać od lat 80’. Ulica korkowała się od samych taksówek oraz ponad 200 autobusów przejeżdżających nią co godzinę. Pojazdy raczej toczyły się, niż jechały sprawiając, że przez około pół roku emisja spalin przekraczała normy.
Teraz miasto chce zrezygnować z dziewięciu linii autobusowych, a trasę dwóch innych całkowicie zmienić. Trasy pięciu kolejnych linii będą kończyć się przed wjazdem na ulicę, a jedynie dwie zostaną poprowadzone równolegle. Jak w takim razie mieszkańcy Londynu będą mogli się przemieszczać? Odpowiedzią jest nowo budowana kolej podziemna Crossrail, największy aktualnie projekt infrastrukturalny w Europie, który ma przebiegać między innymi pod Oxford Street.
Po wyłączeniu Oxford Street z ruchu miasto planuje całkowicie ją wyrównać, tak aby krawężniki oddzielające jezdnię od chodnika zniknęły, a cała ulica stała się atrakcyjniejsza dla przechodniów. Docelowo zamknięty ma być 3-kilometrowy odcinek ulicy.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!