Prawdziwym zagłębiem produkcji i sprzedaży elektrycznych autobusów są Chiny – to tutaj jeździ 99 proc. z nich. Ogromna przewaga Chin wynika z niedociągnięć istniejącego systemu transportu, który teraz uzupełniają dokonując technologicznego przeskoku. Niemniej także Europa nie próżnuje, jeśli chodzi o wypełnianie ulic bardziej zrównoważonymi środkami komunikacji miejskiej, a Polska jest jednym z liderów tego trendu.
Już w 2017 roku sprzedaż autobusów elektrycznych w Europie wzrosła 1,5-krotnie, a w 2018 roku ich udział w całych zakupach floty przez miejskie firmy transportowe sięgnął około 9 proc. To oznacza, że nie są to już pojazdy niszowe. Według danych na koniec pierwszego półrocza, krajami, w których autobusów elektrycznych było najwięcej są Holandia oraz Wielka Brytania – miały wówczas około 300 pojazdów. Flota polskich miast jest niemal dwukrotnie mniejsza, niemniej przeszło 150 autobusów daje nam trzecią pozycję w tym zestawieniu.
Geografia tego rynku zaczyna się jednak powoli zmieniać. Wysoka pozycja Polski wynika m.in. z tego, że nasze miasta jako jedne z pierwszych zaczęły zamawiać elektryki. Teraz zaległości chcą jednak nadrabiać zamożniejsze metropolie z Europy Zachodniej. W ten sposób, jeśli policzyć zarówno jeżdżące już pojazdy, jak i te zamówione, na trzecie miejsce minimalnie wysuwa się Francja. Od numeru pięć, czyli Niemców, sporo jeszcze nas dzieli. Widać jednak, że zarówno nasi zachodni sąsiedzi, jak m.in. kraje skandynawskie zrobiły bardzo dużo zamówień i wręcz zwielokrotnią swoją flotę.
Polska, która przyjęła ambitną politykę elektromobilności – do 2025 roku 30 proc. floty w miastach powyżej 30 tys. mieszkańców musi być elektryczna – nie pozostaje jednak w tyle. Więcej autobusów, niż nasze miasta zamówili tylko Francuzi, a pod tym względem dystansujemy nawet Niemców. Widać też, że nasycenie elektrykami zaczynają odczuwać już Brytyjczycy oraz Holendrzy. Chociaż więc w przyszłym roku spadniemy na czwarte miejsce, to będziemy bliżej ścisłej europejskiej czołówki.
/Fot: Mat.Pras.Ursus//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
ELEKTRYCZNE AUTOBUSY ZMIENIAJĄ SŁONECZNĄ KALIFORNIĘ
Ciekawe jeszcze ja to wygląda procentowo, to znaczy udział autobusów elektrycznych w całej flocie autobusów poszczególnych krajów. Wtedy może na prowadzenie wyszłaby Norwegia, bo jakiś inny kraj ?
Ciekawe jeszcze ja to wygląda procentowo, to znaczy udział autobusów elektrycznych w całej flocie autobusów poszczególnych krajów. Wtedy może na prowadzenie wyszłaby Norwegia ?
Ciekawe jeszcze ja to wygląda procentowo, to znaczy udział autobusów elektrycznych w całej flocie autobusów poszczególnych krajów. Wtedy może na prowadzenie wyszłaby Norwegia ?