Zmiana wody morskiej w pitną to jedno z głównych wyzwań XXI wieku. Polscy naukowcy z Torunia mają na to własny sposób – stworzyli filtr, który w sposób mechaniczny bardzo efektywnie oczyszcza wodę z soli.
Wynalazek toruńskiego statrupy Nanoseen przypomina wysoką karbowaną beczkę, a zasadza się na wykorzystaniu wypełniających ją nanomembran. To pomysł twórcy firmy, Bartosza Kruszki, który nanotechnologiami zajmuje się już od 2009 roku, gdy zaczął studia na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. To nie tylko naukowiec, ale także innowator i wynalazca, który tematem odsalania wody zajął się już w 2012 roku. Efektem tego jest właśnie NanoseenX, który filtruje nie tylko sól, ale także mikro, a nawet nanoplastiki, bakterie, wirusy oraz zanieczyszczenia chemiczne, w tym metale ciężkie.
Zaletą jest przy tym prostota funkcjonowania urządzenia: do „beczki” wystarczy wlać słoną wodę i odkręcić znajdujący się na dole zawór, z którego płynie już woda nadająca się do picia. „Odsalanie wody z zastosowaniem nanomembran NanoseenX z innowacyjnymi i nowatorskimi nanomateriałami wytworzonymi przez naszą firmę obniża koszty przedsięwzięcia, podnosi wydajność procesu przy braku ingerencji w środowisko naturalne. (…) Jest to pierwsze i jedyne rozwiązanie wykorzystujące proces prostej filtracji, który polega na przepływie grawitacyjnym i nie wymaga dostępu do energii czy ciśnienia”, tłumaczy w jednym z wywiadów Bartosz Kruszka.
W tego typu urządzeniach zwykle jednym z kluczowych wyzwań jest żywotność filtrów. Bartosz Kruszka poradził sobie z tym stawiając na biodegradowalne filtry, które dają się czyścić. Wystarczy do tego para pod ciśnieniem albo silny strumień wody. W ten sposób można je „regenerować” do dziesięciu razy, co zapewni 200 dni funkcjonowania. Wyniki są więc niezłe, ale to właśnie wydłużenie żywotności filtrów jest wyzwaniem, nad którym obecnie skupia się zespół Nanoseen.
/Fot: Nanoseen//
Jeszcze nie dodano komentarza!