Anglicy mają ambitny plan stworzenia modelowych „zdrowych miast”. Ośrodków, gdzie młodzi ludzie byliby zachęcani do aktywności fizycznej i zdrowszego jedzenia, a starszym żyłoby się po prostu lepiej. To projekt brytyjskiego systemu służby zdrowia: National Health Service.
Ma to być program pilotażowy, który obejmie 10 miast w całej Anglii. W jego ramach zbudowanych zostanie 76 tys. mieszkań dla 170 tys. osób. Do współpracy przy przedsięwzięciu zaproszeni zostali nie tylko architekci i urbaniści, ale cały zespół specjalistów – od lekarzy i dietetyków, po specjalistów od nowoczesnych technologii.
Łatwy dostęp do transportu publicznego, bezpieczne drogi rowerowe, czy dobra infrastruktura do pieszych wędrówek to tylko początek. Dla osób starszych, które mają problem z przemieszczaniem będą np. stworzone ulice z szerokimi chodnikami, gdzie spacer rodzi jak najmniej ryzyka, a znaki wyświetlane na interaktywnych ekranach mają uprościć poruszanie się.
Dla dzieci i młodzieży powstaną strefy wolne od fast-foodów (np. w okolicach szkół). Wszystko będzie projektowane zgodnie z modelem tzw. active-design, gdzie sama architektura i układ urbanistyczny wymusza aktywność fizyczną. Jeśli chodzi o młodsze pokolenia podstawowym celem projektu jest przeciwdziałanie otyłości i związanych z nią chorób. Dziś jedna czwarta dorosłych Brytyjczyków na własnych nogach chodzi mniej niż 9 minut dzienne, a statystyki wskazują, że jeden na sześć zgonów wynikał z braku aktywności fizycznej. To roczny koszt dla gospodarki na poziomie 7,4 mld funtów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: