Segregacja śmieci sama się nie zrobi. Zarówno specjaliści od ekologii, samorządowcy, jak i społecznicy na całym świecie starają się tworzyć systemy zachęcające ludzi do odpowiedzialnego wyrzucania śmieci. Niedawno pisaliśmy o Holendrach, którzy stworzyli lokalną walutę zapewniającą zniżki przy zakupach, aby honorować nią właściwą segregację śmieci. Wcześniej w Brazylii postawiono maszyny, które w zamian za odpadki nadające się do recyclingu wydawały bilety autobusowe.
Po podobne pomysły sięgają też polskie miasta. W zeszłe lato nad Wisłą w Warszawie stanęły automaty, które w zamian za pustą butelkę po wodzie wydawały pełne (wcześniej w punktach wymiany odpadów śmieci zamieniało się je np. na bilety do kina czy na rejs po rzece). Podobne rozwiązanie na początku lipca powstało też w tym roku, tyle że w znacznie mniejszym Wieluniu. 23 tys. miasto postanowiło ustawić na ulicach śmieciomaty, które będą bodźcować mieszkańców do wyrzucania odpadów nadających się do recyclingu.
Są to maszyny podobne do tych wdrażanych wcześniej, przeznaczone – przynajmniej na razie – do wrzucania plastikowych butelek PET oraz aluminiowych puszek, czyli tego, do czego główne wlewa się napoje. Skaner znajdujący się w urządzeniu rozpoznaje materiał, odpowiednio segreguje odpady, a urzytkownikowi przyznaje punkt – 1 za plastik i 5 za dużo cenniejsze aluminium. Wszystko za sprawą specjalnej aplikacji, którą wyrzucający śmieci identyfikuje się przy maszynie dając do zeskanowania przyznany mu kod kreskowy (opis działania na filmie).
Na razie jest to program pilotażowy, który potrwa do końca września. Wówczas zdobywcy największej liczby punktów mają walczyć o atrakcyjne nagrody, takie jak rower, telefon komórkowy, weekend w SPA, roczny bilet parkingowy czy też karnet na basen. Jeśli pomysł się sprawdzi, może zostać wykorzystany do przyznawania bonifikat, np. na bilety autobusowe czy też kinowe. Można starać się wypracować system premii w najbardziej efektywny sposób motywujących do recyklingu.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!