Skip to main content

Nabrzeża Brooklynu (w okolicach Red Hook) to wciąż jedna z najatrakcyjniejszych części Nowego Jorku i jednocześnie najbardziej zaniedbana, odizolowana i słabo skomunikowana z resztą miasta. Przez lata podejmowano wiele wysiłków w celu przebudowy, ale rezultaty były co najwyżej mieszane. Teraz ma się to zmienić, bo 40-hektarowy teren dotąd kontrolowany przez Port Authority of New York and New Jersey przejmuje jeden podmiot – miasto.  To największy niezagospodarowany teren, który trafia pod skrzydła miasta w XXI wieku. Celem jest zagospodarowanie tego nierównego kawałku terenu, stawiając tu budynki mieszkalne oraz sklepy, przekształcając sporą jego część w teren zielony, ale przede wszystkim rewolucjonizując transport w mieście.

Centralnym elementem tego, co Eric Adams (burmistrz Nowego Jorku) nazywa „Błękitną autostradą”, będzie zlokalizowany tu  nowoczesny port, oferujący przyjazny dla środowiska transport wodny. I nie chodzi o przewóz osób, bo władze miasta zdają sobie sprawę, że namówienie kierowców do przesiadki na barki jest zadaniem trudnym. Zastąpienie transportu kołowego transportem wodnym ma się dokonać w innym obszarze – w przewozie ładunków trafiających do miasta. Efekt będzie ten sam: liczba aut spadnie, zmniejszą się zatory komunikacyjne, spadnie emisja gazów cieplarnianych. 

Na razie miasto przeznaczy 80 milionów dolarów na ustabilizowanie infrastruktury pirsu w Brooklyn Marine Terminal, elektryczny dźwig portowy zainstalowany na molo 10 w Red Hook oraz sfinansowanie całościowego planu rozwoju tego miejsca. Jednym z proponowanych rozwiązań jest powiązanie wodnego transportu towarów z wykorzystaniem e-rowerów towarowych zamiast ciężarówek. One by służyły jako dostawcy „ostatniej mili”. Na początku tego roku Departament Transportu Nowego Jorku zezwolił na korzystanie z e-rowerów towarowych na ulicach miasta.

Do tego dochodzi pakiet o wartości 2 miliardów dolarów, który miałaby być przaznaczony na rozbudowę zielonej infrastruktury. Oprócz efektu rekreacyjnego ma ona służyć jako naturalna bariera łagodząca powodzie, ograniczając przelewy ścieków ogólnospławnych i poprawiając jakość wód przybrzeżnych.

Ponad 70% powierzchni Nowego Jorku pokrywają powierzchnie, które nie są chłonne, zgodnie z danymi New York State Department of Environmental Conservation. Ulewne deszcze mogą zalewać miejskie studzienki i system kanalizacyjny ogromnymi ilościami wody deszczowej. Przebudowa pobudzi wzrost gospodarczy i stworzy miejsca pracy – niektóre w budownictwie, inne w rozwijającej się zielonej gospodarce, którą miasto wspiera w regionie.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje