Skip to main content

Na tyle koszt zmian klimatycznych w branży energetycznej oszacowała Międzynarodowa Agencja Energii. Same elektrownie wodne straciły tyle mocy ile rocznie dokładamy fotowoltaiki.

To niemal dwa i pół raza więcej niż straty ponoszone w latach 90’. IEA pod uwagę wzięła jednak tylko wydatki na klimatyzację w czasie fal upałów oraz spadek mocy w elektrowniach wodnych. Zmiany klimatyczne na energetykę wpływają jednak na cztery sposoby, z czego tylko jeden jest pozytywny: zmniejszają efektywność elektrowni, zwiększają straty na przesyle, zwiększają zapotrzebowania na energię do chłodzenia i zmniejszają zapotrzebowanie na ciepło w łagodne zimy. 

Kwestia chłodzenia jest w tym względzie najbardziej doskwierająca: podczas ekstremalnych upałów w 2023 roku na chłodzenie zużyto 800 terawatogodzin (TWh) podczas gdy w latach 90′ wartość ta nie przekraczała 300 TWh. Całkowity koszt zaspokojenia zapotrzebowania na chłód w tym czasie wzrósł z około 10 miliardów dolarów rocznie w latach 90. do prawie 30 miliardów dolarów rocznie w ostatniej dekadzie. “Nieco ponad jedna czwarta tej zwyżki wynika ze wzrostu liczby ekstremalnych upałów na całym świecie, podczas gdy reszta jest przypisywana rosnącemu wykorzystaniu klimatyzacji w pozostałych okresach roku. Liczby obejmują tylko wydatki na energię i dlatego nie odzwierciedlają wszystkich kosztów ponoszonych przez sieci elektroenergetyczne w celu rozszerzenia wytwarzania i dostarczania energii.”, piszą eksperci IEA.. 

Spadek produkcji w elektrowniach wodnych to w znacznym stopniu także efekt upałów i susz, a precyzyjnie rzecz ujmując zmian we wzorcach opadów i zwiększonej zmienności przepływów wody, a do tego fizycznych uszkodzeń zapór spowodowanych ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Czynniki te przyczyniły się do zmniejszenia współczynnika wykorzystania mocy hydroelektrycznej z 44 proc. w latach 90′ do 41 proc. w tej dekadzie. Oznacza to stratę około 330 TWh rocznej produkcji energii, co mniej więcej odpowiada produkcji wszystkich nowych instalacji fotowoltaicznych na świecie zainstalowanych w 2023 roku. IEA szacuje, że konieczność zrekompensowania utraty produkcji wynikającej z obniżenia mocy hydroelektrycznej (także instalacji szczytowo-pompowych) w ostatniej dekadzie kosztowała około 18 miliardów dolarów rocznie.

Agencja zastrzega się, że koszty te niedoszacowują wszystkich wydatków spowodowanych przez zmiany klimatu. Ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak fale upałów, powodzie, susze i burze doprowadziły do ​​uszkodzeń różnego rodzaju infrastruktury energetycznej oraz przerw w dostawach prądu i zakłóceń w łańcuchach dostaw energii, powodując tymczasowe wzrosty cen i utratę produkcji gospodarczej. IEA spodziewa się zresztą, że rachunek będzie stale rósł, zwłaszcza jeśli ocieplenie będzie dalej postępować.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.