Za każdy 1 st. C wzrostu temperatury, gospodarka światowa zapłaci utratą 12 proc. PKB, a ignorując politykę klimatyczną do końca wieku możemy utracić połowę wzrostu gospodarczego. Takie obliczenia przedstawił amerykańskie National Bureau of Economic Research (NBER) w opracowaniu The Macroeconomic Impact of Climate Change: Global vs. Local Temperature.
Ekonomiści z Uniwersytetu Harvarda i Northwestern University, którzy są autorami raportu, oszacowali, że szkody makroekonomiczne spowodowane zmianą klimatu są sześć razy większe niż wcześniej sądzono. „Nasze wyliczenia znacznie wyższe od dotychczasowych wynikają z faktu, że na poziomie globalnym temperatura silnie koreluje z ekstremalnymi zjawiskami klimatycznymi, w przeciwieństwie do stosowanej w poprzednich pracach temperatury w ujęciu krajowym. Wykorzystujemy te dowody do oszacowania funkcji szkód w neoklasycznym modelu wzrostu. Ocieplenie typu business-as-usual oznacza 29 proc. utratę dobrobytu i społeczny koszt węgla wynoszący 1.065 dolarów za tonę emisji CO2. Jednostronna polityka dekarbonizacji jest więc opłacalna dla dużych krajów, takich jak Stany Zjednoczone.”, podkreślają ekonomiści.
Poprzednie obliczenia wskazywały, że społeczny koszt węgla wahają się od 51 do 190 dolarów za tonę CO2. Przy utrzymaniu obecnego kursu grozi nam wzrost temperatury do końca wieku o o 3 st. C, co według raportu NBER spowoduje gwałtowny spadek produkcji, kapitału i konsumpcji, które przekroczą 50 proc. do 2100 roku. „Nadal będziemy odnotowywać pewien wzrost gospodarczy, ale pod koniec wieku ludzie mogą być o połowę biedniejsi niż gdyby zmian klimatycznych nie było”, mówi współautor opracowania Adrien Bilal z Uniwersytetu Harvarda.
/Fot: Pixabay//
Jeszcze nie dodano komentarza!