Rower miejski jako konkurencja dla taksówki? Porównanie wydaje się abstrakcyjne. A jednak. Z badań przeprowadzonych w Nowym Jorku wynika, że w niektórych okolicznościach jazda na dwóch kółkach jest znacznie szybsza niż podwózka taksówką.
Analizy nowojorskiego transportu dokonali naukowcy z University of Toronto oraz University of Central Florida. Pod uwagę brali dane z 2014 roku. W 55 proc. zarówno przejażdżki rowerem, jak i taksówką nie miały więcej niż 2 mile i takie też podróże brali pod uwagę. Badacze przeanalizowali wszystkie przejazdy taksówek z i do lokalizacji znajdujących się w odległości 250 metrów od stacji rowerów miejskich. Pomiary czasów dokonywane były w różnych porach dnia.
Okazało się, że rano, w środku dnia i po południu, w przypadku ponad połowy przejazdów na dystansie 3 km (1,8 mili) rower był równie szybki, a nawet szybszy niż taksówka. Im dystans krótszy, tym przewaga dwóch kółek robi się większa. W przypadku podróży do 2 km (1,2 mile), nawet 36 proc. przejazdów rowerami było już całkiem bezkonkurencyjnych wobec taksówek.
Badacze zastrzegają przy tym, że nie brali pod uwagę Ubera i Lyfta.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Nic dziwnego, Średnia prędkość samochodów w Nowym Jorku to 17,6mph czyli 28,3 km/h. Rowery elektryczne są zatem jedynie o 3km/h wolniejsze – a biorąc pod uwagę natężenie ruchu i korki wniosek nasuwa się sam. Również konwencjonalne rowery lepiej radzą sobie w NY, co widać na filmach przedstawiających kurierów rowerowych.
Dla Polski wygląda to już nieco inaczej. Warszawa jest najwolniejszym miastem ze średnią prędkością na poziomie 39km/h, Łódź 40km/h a Wrocław, Krakrów i Poznań 41km/h.