Skip to main content

Rowery rządzą Europą

Sprzedaż rowerów mocno zdystansowała sprzedaż samochodów. I nie jest to przypadek pojedynczego kraju. Tak dzieje się już w całej Europie, także w Polsce.

Najwięcej nowych rowerów kupują co prawda Niemcy (w 2012 roku prawie 4 mln vs. 3 mln samochodów), ale największa moda rowerowa zrobiła się w Wielkiej Brytanii. Na wyspach przy 2 mln samochodów, kupców znalazło aż 3,6 mln rowerów. Znaczącą nadwyżkę zanotowali też Francuzi (prawie 1 mln sztuk), znacznie mniejszą Włosi, gdzie silną konkurencją są skutery, a minimalną Hiszpanie – 700 tys. aut i 780 tys. rowerów.
Na tym tle Polska wygląda szczególnie mocno, biorąc pod uwagę że przy 300 tys. nowych samochodów kupujemy 1,1 mln nowych rowerów. Na naszym rynku statystykę zaburza jednak fakt, że większość ludzi kupuje importowane samochody używane (ok. 700 tys.). Nie mniej jednak, per capita rowerów kupujemy znacznie więcej niż Hiszpanie i mniej więcej tyle ile Włosi (co ciekawe zdawałoby się rowerowe mekki, Belgia i Holandia, odnotowują większą sprzedaż aut).
Sceptycy przekonują, że to po prostu kryzys zdołował rynek motoryzacyjny i sprzedaż nowych aut. Drugi czynnik to wysokie ceny paliw. W istocie potwierdził to brytyjski Government’s National Travel Survey z którego wynika, że znaczna część osób przesiada się na rower, aby zaoszczędzić na kosztach krótkich podróży. Inny motyw to chęć zaoszczędzenia na opłatach za parkowanie.
I to najlepiej pokazuje, że nieważne w jaki sposób zachodzi przemiana. Istotne, że różne siły, mniej lub bardziej rynkowe, skłaniają ludzi do bardziej racjonalnych zachowań, jeśli chodzi o wybór sposobu przemieszczania się. Jest taniej, bardziej efektywnie i zdrowiej.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje